- Niall, musisz coś zjeść - powiedziałem po raz setny podczas śniadania.
- Nie chcę - odpowiedział. - Mogę iść się pobawić?
- Nie, najpierw jedzenie - postawiłem przed nim talerz z kanapką.
- To kanapka?
- Tak, dlaczego pytasz?
- Dawno jej nie widziałem - wzruszył ramionami.
- Co?
- Derec dawał mi tylko kocie jedzenie, a sam jadał normalne.
- To naprawdę przykre, więc zapomnij o tym i zajmij się tym, co jest teraz.
- A mogę zająć się teraz zabawą?
- Jeden gryz.
- Lou...
- Jeden i nie ma dyskusji.
Niall spojrzał na mnie z grymasem na twarzy, ale ugryzł kanapkę. Wiedziałem, że mu smakuje, ale starał się to ukrywać.
- Mogę już?
- Jasne, kochanie.

CZYTASZ
Biały Kotek ➡ Nouis ✔
FanfictionBył wtedy mroźny, zimowy wieczór Wigilii Bożego Narodzenia. Za oknem mojego domu padał śnieg. Nagle usłyszałem ciche miauczenie i jakby płacz. Szybko wstałem z kanapy i podbiegłem do drzwi, otwierając je. Zamarłem. Przede mną na wycieraczce sied...