Part 8

91 17 1
                                    

Około godz. 19 byłam już w domku. Być może dziwicie się czemu mówię na to ,,domek" a nie ,,dom". Bo jest to domek letniskowy. Taki wakacyjny. Ale no nieważne. Rodziców nie było. Dla mnie to nawet lepiej. Ominął mnie wykład z ich strony. Wzięłam długi prysznic i położyłam się spać. Nie mogłam zasnąć dobrą godzinę. Usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi. To byli rodzice. Zamknęłam oczy, żeby myśleli, że śpię.

-Jest. -powiedziała mama - Ale śpi. Nie budźmy jej.

Uff... Jak dobrze, że poszli.

Leżałam tak jeszcze gdzieś mniej więcej 15 minut i usnęłam. Miałam bardzo dużo snów. Że pracowałam w kawiarni, że wyjechałam w góry, że byłam już dorosła i miałam 2 dzieci. Ale nie pamiętam kim był mój mąż. Wiem tylko, że był wyższy ode mnie i trochę umięśniony, ale nie za dużo.

Hmm... Budową ciała trochę przypomina...Nie! Nie myśl o nim. Za tydzień wyjeżdżasz i nigdy go nie zobaczysz. To tylko taki... Przyjaciel? Nie no za jakiś czas już nie będziemy o sobie pamiętać. O wiem! To taki towarzysz na czas wakacji. Tak! Wysłuchuje mnie, doradza, oprowadza po okolicy. Taki przewodnik. Ale jaaaaaki przystojny przewodnik.

Gdy pomyślałam ostatnie zdanie na mojej twarzy pojawił się grymas i schowałam głowę w poduszkę. Nagle usłyszałam dźwięk SMS. A no tak! Zapomniałam, że wczoraj razem z Michaelem wymieniliśmy się numerami.

Od: Michael :)

Hej ;) wstałaś już?

Do: Michael :)

Tak :) właśnie przed chwilą.

Od: Michael :)

To dobrze. Mam dla Ciebie niespodziankę ;* Przyjdź dzisiaj o 19 na plażę przy molo :D

Do: Michael :)

Mam się bać? xD

Od: Michael :)

Kogo? Mnie? :D no coś ty

Do: Michael :)

Ok. Przyjdę. To do zobaczenia :)

Od: Michael :)

Do zobaczenia ;*

Już drugi raz wysłał mi buziaka.

Mam się bać tego dzisiejszego spotkania? Co on szykuje? Mam tylko nadzieję, że nie poprosi mnie o bycie jego dziewczyną. Za krótko się znamy, za tydzień wyjeżdżam, mam dość chłopaków na najbliższe 10 lat, mieszkamy za daleko. Same przeciwności. To znak, że nie powinniśmy być razem.

Poszłam do łazienki, umyłam zęby i twarz. Ubrałam się w krótkie czarne spodenki i czarną bluzkę na ramiączka z białym logo adidasa. Zrobiłam sobie na prawdę mocny makijaż. Już dawno takiego nie miałam. Przecież nie mogłam się tu aż tak zmienić. Wrócę do domu i wszystko będzie po staremu! Górną powiekę pomalowałam ciemno-fioletowym i trochę jaśniejszym fioletowym cieniem. Zrobiłam takie dwukolorowe oko. Narysowałam cienką kreskę na górnej powiece, żeby optycznie ,,zagęścić" moje rzęsy, które zaraz potem mocno wytuszowałam. Usta pomalowałam na winny czerwony. Wróciła dawna ja!

Poszłam na podwórko. I usiadłam na huśtawce. Rodzina, która wtedy mieszkała w drugim domku już wyjechała i dzisiaj miała przyjechać nowa. Zobaczyłam samochód, który wjeżdżał na podwórko. Wydawał się znajomy. Miał rejestrację, która świadczyła o tym, że jest z naszego miasta. Zamurowało mnie, gdy zobaczyłam, że wysiada z niego... Amy!

Zanim Cię PoznałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz