Part 15

85 14 29
                                    

Byliśmy już jakieś 50 km od domu. Całą drogę patrzyłam w okno i myślałam. O czym? Chyba raczej o kim. O Michaelu oczywiście. Zastanawiałam się, co chciał mi powiedzieć. Ale nie żałuję, że skłamałam. Zapewne po raz kolejny wyznałby mi miłość, powiedział jak to on nie chce żebym wyjeżdżała itd. A to tylko opóźniłoby wyjazd.

Nie! Dość! Nie mogę ciągle o nim myśleć! Ba! Ja już w ogóle nie mogę o nim myśleć. Muszę po prostu zapomnieć, że gdziekolwiek wyjechałam w te wakacje. To nic trudnego. Muszę zachowywać się tak, jakby w ogóle mnie tam nie było. Jakbym nie poznała Mike'a.

I tak też zrobiłam przez kolejne 45 minut drogi myślałam o wszystkim, byle nie o tym wyjeździe. Zastanawiałam się co zjem jak będę już w domu. W sumie to doszłam do wniosku, że bardzo za nim tęsknię. Za domem, za kuchnią mamy ( No błagam! Cały tydzień na fast foodach, obiadkach z tego typu ,,restauracji", czy kupne, mrożone jedzenie), za moim miękkim łóżeczkiem, za zapachem mojego domu, za moją huśtawką. Dopiero teraz dostrzegam jak ważne mogą być małe rzeczy. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich żyć.

Dotarliśmy bezpiecznie. Pierwsze co zrobiłam po wejściu do domu, to rzuciłam się plackiem na moje kochane łóżeczko! Leżałam tak z dobre 5 minut. Aż w końcu zrobiłam się głodna. Wstałam i poszłam do kuchni.

-Mamuuuusiu - powiedziałam ,,słodkim" głosem - Wiem, że jesteś zmęczona, ale nie zechciałabyś zrobić jakiejś pysznej kolacji?

-Najpierw sprawdź, potem proś. - zaśmiała się mama i wskazała na kuchenkę, na której właśnie gotował się makaron z mlekiem.

-Kocham Cię! - krzyknęłam, podbiegłam do niej i pocałowałam ją w policzek

Zjadłam cały talerz. Nawet wzięłam dokładkę. Wzięłabym jeszcze drugą, ale niestety więcej w siebie nie wcisnę. Byłam już bardzo zmęczona, więc wzięłam bardzo szybki prysznic, przebrałam się w piżamę i położyłam na łóżku.

Hmmm... to dziwne. Nie myślałam o Michaelu odkąd sobie to postanowiłam w samochodzie. I nie było to wcale trudne. Może on mi się wcale nie podoba? Może to dziwne uczucie w brzuchu to była po prostu radość? Na pewno tak było.

Od razu usnęłam. Nie śniło mi się nic konkretnego, co mogłoby kogokolwiek zainteresować. Wstałam ok. 10.00 . Nic dziwnego. Do domu wróciliśmy ok. północy. Zanim położyłam się spać, minęła jakaś godzina. Więc fakt faktem spałam 9 godz. Czyli tyle ile powinno się spać.

Sięgnęłam po telefon, żeby sprawdzić wszystkie social media, które były przeze mnie nie ruszane przez ponad tydzień. Na początku był Instagram. Każdy wstawiał jakieś zdjęcia z wakacji. Pomyślałam, że też nie mogę być gorsza i zaczęłam przeszukiwać galerię w telefonie. Niestety prawie wszystkie moje zdjęcia były z Michaelem. Kilka z rodzicami. A takich, żebym była na nich tylko ja, nie było w ogóle. Na szczęście po dłuższych poszukiwaniach znalazłam jedno. Akurat robione przez Michaela. Nie widać na nim mojej twarzy ale może to i lepiej? W każdym razie uważałam, że jest w miarę ok. I wstawiłam je.

Następnie sprawdziłam facebooka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnie sprawdziłam facebooka. Miałam kilka zaproszeń do znajomych. Jedną z tych osób był Michael.

Po co on mnie zaprasza do znajomych?!

Od razu kliknęłam ,,Odrzuć". Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni. Na stole było już naszykowane śniadanie. Usiadłam i zaczęłam jeść.

-Jak tam z Michaelem?-spytała mama

-A jak ma być? Normalnie. Jest tak jak mówiłam. Wyjechałam i nie utrzymujemy kontaktu. Jest tak jak zaplano... - nie mogłam dokończyć bo właśnie usłyszałam dzwonek mojego telefonu - Ugh.

-Kto to? -spytała mama

-Michael - odpowiedziałam - Nie odbiorę.

-Wiesz, że to niekulturalne?

-Przez ok. 3 lata byłam niekulturalna. To nie jest dla mnie nowością. Przyzwyczaiłam się.

-Stella - powiedziała mama i spojrzała na mne wzrokiem, który mówił ,,Przestań się zachowywać jak dziecko i odbierz"

No i odebrałam

-Halo - powiedziałam do słuchawki telefonu

-Hej - usłyszałam głos Michaela (dziwne co? -,-) - Co tam? Dojechałaś bezpiecznie?

-Tak. Wszystko w porządku. Dzięki, że pytasz.

-Widziałem, że wstawiłaś zdjęcia na insta. Zrobione przeze mnie. Cieszę się, że je wybrałaś.

-To było jedyne zdjęcie, które miałam zrobione w te wakacje. Chodź nie zaprzeczam, że mi się podoba.

-Jak to jedyne? Miałaś tyle zdjęć ze mną. Usunęłaś je? - zapytał z lekkim smutkiem, który był wyczuwalny w głosie

-Nie, nie usunęłam. Tylko chciałam wstawić jakieś zdjęcie, na którym jestem sama.

-Aaa no spoko. A co robisz?

Błagam skończ gadać!

-Jem śniadanie z rodzicami.

-Przeszkadzam Ci? - spytał

-Trochę - powiedziałam a mama przyłożyła rękę do czoła co miało oznaczać ,,Czy ty jesteś mądra?!"

-Ok. No to idę. Pa Stella. - rzekł ze smutkiem

-Pa Mike. - odpowiedziałam i rozłączyłam się

Zrobiłam krzywą minę i odchyliłam lekko głowę, opierając ją o ścianę. Wzięłam głęboki oddech i przetarłam twarz rękami. Czułam się podle. Tak cholernie mi na nim zależy, a tym czasem robię wszystko żeby sprawić mu przykrość. Przywyczaiłam się do wredności, ale bycie wrednym dla niego jest po prostu straszne! Chciał być miły. Chciał po prostu spytać jak mi minęła podróż. Chciał tylko porozmawiać. A ja byłam dla niego mega chamska! Ugh! Nienawidzę sama siebie.

-,,Bycie niekulturalnym nie jest dla mnie nowością. Przywyczaiłam się" - powiedziała mama, robiąc w powietrzu palcami cudzysłów

-Mamo błagam. Przynajmniej ty mnie nie dobijaj. - powiedziałam jękliwym głosem.

Dojadłam śniadanie i poszłam do swojego pokoju. ,,Odpaliłam" laptopa i zaczęłam sprawdzać maile. Jeden szczególnie zwrócił moją uwagę. Kliknęłam w niego. Przeczytałam. Nie dotarło do mnie. Preczytałam go jeszcze drugi i trzeci raz. Gdy w końcu byłam pewna, że to to, co myślę - zamurowało mnie. Byłam w szoku! Ale pozytywnym!

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wiem, że znowu mnie zabijecie, że kończę rozdział w takim momencie, ale muszę coś zrobić, żebyście się nie mogli doczekać kolejnego xD Mam nadzieję, że ten wam się podobał, chociaż nie jestem z niego w stu procentach zadowolona.

Zanim Cię PoznałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz