Perspektywa Michaela
Gdy zobaczyłem jak w moją siostrzyczkę wjeżdża jakiś palant(czyt.pierdolony pizdokleszcz,zjebany ryżojeb itp.) ,wszystko działo się w zwolnionym tempie. Mia uderza w tył tego ,przemilczę kogo, wzlatuje w powietrze, upada,z jej ust wydostaje się krzyk bólu ,którego nie mogę znieść.Biegne do niej przedzierając się przez tłum gapiów. Było cicho niczym na pustyni gorącej (a/n miałam to ostatnio na przyrodzie) .Krzyczałem ,żeby mnie nie zostawiała ,żeby nie zamykała oczu, ale mnie nie posłuchała.Łzy znalazły swoją własną ścieżkę po moich policzkach. Próbowałem ja reanimować, ale to nic nie dawało. Opadłem obok niej i trzymając za rękę ,powiedziałem "Skarbie ,nie opuszczaj mnie znowu". Ktoś wezwał karetkę, ja sam bym tego nie zrobił . Za bardzo się boję o jej życie. Pomyśleć ,że jest taka ...zimna ,nie czuła ,a jednak jest moja siostrą,której nie znam ,którą kocham bardzo mocno.Marzę tylko o tym ,żeby otworzyła oczy ,popatrzyła na wszystkich i powiedziała " No i co kutafony ,myśleliście ,że się mnie tak szybko pozbedziecie?! " .Ale tak się nie stało. Karetka przyjechała ,sanitariusze gdy wieźli ją na noszach do ambulansu ,krzyknęli.Krzyknęli ,że zatrzymała się jej akcja serca. Znowu wszystko w zwolnionym tempie. Opadłem na kolana i płakałem,krzyczałem najgłośniej jak tylko potrafiłem. Któryś z chłopaków podszedł do mnie i podniósł z ziemi. Zaprowadził mnie do samochodu.Domyślałem się gdzie jedzie.
Perspektywa Luka
Nie mogłem uwierzyć co się jej stało .Wszytko działo się wolno ,jak w jakimś głupim filmie. Chciałem ,żeby to wszystko się już skończyło. Zależy mi na tej dziewczynie,bardzo zależy.Nie mogłem patrzeć jak cierpi mój najlepszy przyjaciel. Jeszcze jak sanitariusze krzyczeli ,że serce jej przestało bić.Moje też się zatrzymało.Stanąłem bez ruchu. Starałem się otrząsnąć ,żeby pomóc Michaelowi.W końcu mi się to udało. Podbiegłem do niego,podniosłem z ziemi i zaprowadziłem do samochodu. Od razu za karetką ruszyliśmy do szpitala.
Perspektywa Caluma
Otrząsnowszy się z szoku.Biegłem do auta ,ciągnąc za sobą Ash'a, który też był w niemałym szoku.Wsiadłem do samochodu i pojechaliśmy za autem Luke'a .Po jakiś pięciu minutach bardzo,ale to bardzo szybkiej jazdy dojechaliśmy do szpitala. Wybiegliśmy z Ash'em od razu do rejestracji .Zapytaliśmy chórkiem gdzie leży Mia ,normalnie śmialibyśmy się z tego chorku ,ale żaden z nas nie ma ochoty na żarty.
-Jest na sali operacyjnej ,na trzecim piętrze,czekać przy drzwiach na lekarza-powiedziała stara prukwa.
My nie czekając pobiegliśmy jak najszybciej pod salę.
Perspektywa Ashton'a
Gdy już przybiegliśmy pod tę salę ,zastaliśmy Michaela ,który płakał. Wciąż nie mogłem uwierzyć ,że on ,który nigdy nie pokazuje uczuć (pokazuje je tylko kiedy jest z nami albo sam). Zależy mu na niej i to bardzo . Ona nadal nie wie ,że on jest jej bratem.Wiem ,że się z tego wyliże ,bo wygląda na bardzo silną dziewczynę.
-Mike jak się czujesz?-to najgłupsze pytanie jakie mogłem zadać, głupi Ash ,głupi !
-A jak myślisz ,co?-zapytał zapłakany - Jak ty byś się czuł kiedy twoja siostra ,która miała tak poważny wypadek , prawdopodobnie się po tym nie podniesie?!?-teraz puściły mu emocje, nie dziwie mu się.Krzyczał i walił w co popadnie. Z chłopakami spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo.Na bezgłośnie trzy ,Cal i Luke złapali go za ramiona ,a ja podszedłem i złapałem jego twarz. Co w sumie nic nie dało ,bo nadal się wyrywał.
-Mike-zacząłem-Ona się z tego wyliże ,takie jak ona zawsze spadają na cztery łapy.Ona by nie dała rady?Proszę cię! Jest jedną najbardziej silnych osób jakie znam.Da sobie radę,Mike.Jeśli nie będziemy w to wierzyć to na pewno nie stanie się nic dobrego. Trzeba mieć nadzieję.-skończyłem ,a on się w połowie mojego monologu uspokoił .Teraz jego ciałem wstrząsnął szloch.Wszyscy go przytuliliśmy ,aby poczuł ,że nie jest z tym wszystkim sam.____________________________________
Taki krótki na mój powrót!
Przypominam o pytaniach do bohaterów!
Kochani ,nie wiem czy widzieliście ,ale na tej książce jest:
12 ,5 k WYŚWIETLEŃ (!!!!!!!!!!),
721 GWIAZDEK (!!!!!!!!!!),
ORAZ 93 KOMENTARZE(!!!!!!!)BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO WAM ZA TO DZIĘKUJĘ!!!!!! BEZ WAS NIC BYM NIE OSIĄGNĘŁA! MAM NADZIEJE ,ŻE W PRZYSZŁOŚCI BĘDZIE ICH JESZCZE WIĘCEJ I BĘDĘ WAM JESZCZE BARDZIEJ WDZIĘCZNA I DUMNA !
KOCHAM:****
YamagaGirl
CZYTASZ
Zaginiona siostra | M.C
FanficMała notka: NIE CZYTAJCIE TEGO CZEGOŚ, CHYBA ŻE CHCECIE SIĘ POŚMIAĆ, BO MOJA GŁUPOTA WTEDY NIE MIALA GRANIC XD dziękuję za uwagę, miłego dnia! Nazywam się Mia .Tak, nie mam nazwiska.Mam 17 lat. Mieszkam w NY , a dokładniej w domu dziecka. Niestety...