ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZONY
CAR
- Car posłuchaj. Nie chciałem. - przeprosił mnie. Nie wiem jak powinnam zareagować. Wiem, że nie uda mu się mnie namówić, żebym została. Nie potrzebni są mi, będą przyjaciele, a tym bardziej udawany chłopak.
-Dobrze. Ale i tak nic mi nie przeszkodzi. - mam nadzieje, że zrozumie...
- Dziękuje Ci za pomoc Cara- powiedział szczerze. - Ale mam do Ciebie jedną ostatnią prośbę.-eh, boję się co on mógł wymyślić.
- Jaką?
- Mogę powiedzieć, że się rozstaliśmy, bo wyjechałaś? - uff, niech mówi co chcę tej bandzie łachudrów.
W szkole nie byłam jakąś gwiazdą, ale też mnie nie wyzywali. Miałam swoją grupkę przyjaciół, ale czułam, że byli ze mną szczerzy. Jedynemu Alanowi mogłam ufać i dlatego postanowiłam mu powiedzieć o mojej ucieczce. Nawet nie wiedzieli, że nasz związek jest udawany, a co dopiero, że Alan jest gejem.
- Jasne, nie obchodzi co sobie pomyślą. - wstałam i przytuliłam się do przystojniaka. Szkoda, że gej, bo bym brała. CAR O CZYM TY MYŚLISZ? Są ważniejsze sprawy niż to w tej chwili.
- Dzięki wielkie. A teraz o co chodzi do cholery z tą ucieczką?- eh nie chcę mi się tłumaczyć. Postanowiłam, że zrobię to w skrócie.- A więc postanowiłam, że ucieknę z Domu przez moją matkę. Przed chwilą Ci wyjaśniłam. - skierowałam palce na łóżko, żeby chłopak usiadł.
- No tak, mów dalej.- Usiadł i przyciągnął mnie do siebie. Położył głowę na mojej.
Byłam dosyć wysoka, ale Alan był nadal wyższy.
- Najpierw pojadę gdzieś... -wstałam pokazałam na mapie którą miałam wywieszoną nad biurkiem. Była czarno biała a na niej widniał mój kraj. - tam!
- To daleko.
- Wiem, ale musisz mi pomóc. Jutro zerwiemy się z lekcji, a ja pojadę do banku i wezmę pieniądze z banku. Te od taty. - podeszłam do drzwi. - Zaczekaj! - rzuciłam szybko i wyszłam z mojego pokoju.
________________________rozdział napisała Kinga

CZYTASZ
My escape
Teen FictionDziewczyna ucieka z domu. Wplątała się w wiele kłopotów. Zostawiła wszystko, miała tego dość.