#14

18 3 0
                                    

Strasznie boli mnie głowa. Otworzyłam jedno oko chodź to nie, było proste, a po chwili drugie.  Obudziłam się w pomieszczeniu. Od razu wiedziałam, że to pokój w szpitalu. Nagle usłyszałam  oddychanie. Podniosłam lekko głowę i ją opuściłam, ponieważ ból nagle zwiększył poziom. I usłyszałam: 

- Car o mój boże-jak ja się cieszę kochanie. Stęskniłem się przez ten czas. Ok wezwę lekarza.- wstał i nacisnął na guzik w ścianie.

- Ym hej Brian... Co się stało- powiedziałam, a raczej wyjęczałam powoli i cicho.

- Miałaś nawrót, nie wierzę, że to się znowu stało..- Czekaj jaki Brian? - Zadał pytanie i położył swoją rękę na mojej

- Ah to Ty Alan-an... Tak bardzo tęskniłam, a on czyli Brain. Ym taki mój przyjaciel, poznałam-łam go na lotnisku. Wpadłam na niego i pomyliłam go z panią. Śmieszna historia...- Starając się nie jąkać zaczęłam opowiadać. W środku historii do pokoju wszedł lekarz.

- Przepraszam pana, ale muszę porozmawiać z pacjentką.-spojrzał na Alana, a później na drzwi. -  Na osobności. - dodał, a po tym geście Alan wstał i uśmiechnął się krzywo do doktora. Spojrzał na mnie i w jego oczach zobaczyłam ból i współczucie? Nienawidzę współczucia... Podszedł do drzwi i wyszedł zamykając za sobą drzwi.

- A więc tak. Mam dla pani parę pytań. Zacznijmy. Jest pani gotowa? Proszę odpowiadać szczerze.- powiedział stanowczo lekarz, a w mojej głowie zaczęły układać się wypowiedzi na pytanie którego się obawiałam. - czy wywołuję u siebie wymioty po posiłku? - nie, znaczy tak, ale nie. Skłamać czy nie? Nie wiedziałam co powiedzieć. Pieprze. Raz się żyję. Powiem całą prawdę.

- Tak. Jestem gggotowa.

- Czy pani przyjmuję regularnie posiłki?

- Nie. - lekarz uniósł brew po czym zapisał coś w zeszycie

- Czy pani wie co to bulimia? 

- Tak wiemmm, ale jestem pewna, że tego nie mam. Ostatnio w moim życiu zdarzyło się dużo-o przykrych rzeczy i nie miałam ochoty na nic. Na jedzenie takkkże. Nawet pan nie wie jak jestem bardzo głodna. - postanowiłam skłamać. Nie chciałam, żeby uznali mnie za wariatkę. Po prostu źle się czuję w swoim ciele...

- Skoro pani tak mówi to może pani opuścić szpital, ale nie mając pewności co do prawdy proszę o przyjście na wizytę kontrolną za tydzień. Pani waga musi się poprawić, ponieważ pani serce i inne narządy tego nie wytrzymają. Plus musisz pójść do psychologa. Pani Morgan jest na pierwszym piętrze. Pokój numer 213. Zadzwonię do niej i Cię umówię na zaraz. Spakujesz się i możesz już do niej iść, a później wrócisz do domu. Ja już muszę iść masz jakieś pytania?- Tłumaczył jak dla małego dziecka. Kurwa muszę iść do jakiegoś psychologa... Po co? Już kiedyś byłam prowadzana do paru, każdy twierdził, że nie może mi pomóc. Wielka szkoda. A do tego muszę przyjść za tydzień i mam przytyć? Jak? Mam być znów gruba, eh.

- Żadnych. Dziękuję bardzo. - powiedziłam

- Dowidzenia. - powiedział po czym wyszedł.

___________________________

rozdział napisała Kinga.

My escapeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz