#11

238 16 0
                                    

Następny dzień...

-Cly! Śniadanko! - krzyknął Leo
-Spieprzaj.Jedz sobie z Mindy! - krzyknęłam z pokoju

Po tych słowach podbiegł do drzwi od pokoju w , którym zamieszkuję. Zaczął walić pięścią o drzwi i kazał się wpuścić. Powiedział to tak stanowczo , że przestraszyłam się i otworzyłam odbiegając od drzi od razu kładąc się pod kołdrą.
-O co ci chodzi do cholery?! - wykrzyczał - I wyjdź spod tej kołdry!
-Nie! Mówię , żebyś żarł śniadanie z tą swoją lafiryndą!
-Przecierz z nią wszystko zakończyłem!!! Wczoraj wieczorem!
-Przecierz widziałam jak gadaliście sobie , ach i ten sms!!!
-Gadaliśmy , bo z nią zrywałem! I jaki sms?
-Napisała mi sms i zdjęcie wysłała jak całuje cie ona z jakąś inną! (Media)
-Przecierz ta wiadomość nto kłamstwo , a zdjęcie to nędzny fotoshop.

Leondre wszystko mi opowiedział. No , że był z nią , aby zapomnieć o mnie , ale nie potrafił. Tak jak ja o nim... Mindy wymyśliła sobie to wszystko. Głupia szmata była zazdrosna i chciała mi zrobić na złość. Na początku nie wierzyłam mu , ale pomyślałam , iż jeżeli znowu mnie oszuka to mu już nigdy nie wybaczę , choćby nie wiem co się stało. Chłopak otarł mi łzy. Następnie zeszliśmy razem na śniadanie. Ustaliliśmy , że nie będziemy w nic wierzyć co nam będą mówić zazdrosne gimbuski i fanki...Przebraliśmy się z piżamek i poszliśmy do kawiarni na kawę.

Ej , ale zaraz! Przecież ja nadal jestem z Jay'em! Muszę z nim zerwać...Teraz ja będę jakąś pieprzoną bad girl...



Nie zakocham sięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz