#14

214 13 0
                                    

Wróciliśmy do domu. Obejrzeliśmy film i poszliśmy spać. Obawialiśmy się jutro i tego , że woźna naskarży dyrektorce. Będzie przypał , a wogóle to jutro wieczorem wraca moja matka i ten tydzień pełen niespodzianek skończy się. Akurat wtedy , kiedy ten czas stał się najmilszym w moim życiu...
-Dobranoc ♥ księżniczko :*
-Dobranoc ♥ książe :*
Wtuliłam się w Leondre i zasnęliśmy.

Następnego dnia obudziłam się sama. Wkurzyłam się , że Leo znowu się gdzieś szwędza...
-Wstawaj śpiochu! - usłyszałam nagle czyiś głos i nie był on męski. Czyżby moja matka wróciła wcześniej?
-Córeczko! Pobudka!!! - Tak , to moja matka...
-Gdzie Leo? - zapytałam zaskoczona
-Poszedł do domu.
-Przecież nie jestem głuoia! No , przecież leżę na łóżku w jego domu!
-Nie , przeniósł cię za moją prośbą.
-Po co. To było bezsensu.
-A co? Parą jesteście?
-Może tak , może nie. Moja sprawa - oburzyłam się.

Przebrałam się z piżamy i oświadczyłam mamie , że wychodzę. Oczywiście ciekawska zapytała dokąd.
-Jak do Leo to go nie ma.
-Bo niby czemu?! - krzyknęłam
-Wyjechał.
Myślałam , że się przesłyszałam. Niby gdzie mógł wyjechać? I to beze mnie? Zrobiłam się blada i prawie zemdlałam. Z nadzieją , że to durny żart pobiegłam do domu na przeciwko. Na drzwiachnwidniała tylko kartka: NA SPRZEDAŻ. Był tam numer telefonu , więc postanowiłam zadzwonić. Był to numer Leo. Od razu rozłączył się. Nie poddaję się łatwo. Zadzwoniłam jeszcze 6 razy , ale to nic nie dało. Następnie wysłałam wiadomość. Jeszcze nie zmieniłam z Pierdzielony bad boy , w sumie to chyba i dobrze...
Do Pierdzielony bad boy
Co to ma do cholery znaczyć?! Znowu mnie zostawiasz?!

Smutna oparłam się o drzwi domu. Liczyłam , że wyjaśni mi to wszystko i oksże się to nie porozumieniem...
Łaskawie odpisał mi po 30 minutach...
Od Pierdzielony bad boy
Sorry...

Po tym wszystkim napisał mi jedynie sorry?! Jaka ja byłam głupia. Byłam gotowa poświęcić wszystko , a on...

Nie zakocham sięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz