Grimmjow zostawił ją samą na korytarzu, jakby nigdy nic. Czuła jak serce wali jej niczym młot o kowadło. Żartował? Zrobi wszystko, aby należała do niego? Bzdura! Zawsze będzie należała do Ulquiorry - jego słowo jest prawem. Choć szczerze odczuwała coraz większy niepokój względem Aizena. Zapominając, czego byłam przed chwilą świadkiem ruszyła do swojego pokoju.
*****
- A więc, czego pan oczekuje? - zapytała Tier Harribel; nowa 3 Espada, która zajęła miejsce Nel. Stała z założonymi rękami. Krótka czarnobiała kurtka odsłaniała nie tylko brzuch, ale i kawałek piersi. Wysoki kołnierz zakrywał usta. Spod blond grzywki patrzyły zielone oczy. Natomiast długie spodnie nie odkrywały nawet kawałka opalonej skóry.
- Jak już mówiłem, chcę abyś wzięła pod swoje skrzydła Ilyę i zabrała ją gdzieś, gdzie osiągnie hirakulum - powiedział, po czym upił łyk herbaty z filiżanki z pięknym motywem kwiatowym.
- Dlaczego tak bardzo, chce pan osiągnąć to hirakulum i czemu niby zwykła ludzka dziewczyna miałaby posiadać taką moc?
- Tak jest zwykła. Mogę to powtarzać ciągle, ale nie chcę. Więc zrozum to za pierwszym razem - odłożył filiżankę i wstał ze swego kamiennego tronu. - Ale jest pod wpływem pięknego procesu, jakim jest umieranie. Dla niej czas się zatrzymał. Choć starzeje się jak normalny człowiek to jej dusza jak i ciało powoli umiera. W każdej chwili może wydarzyć się zgon. Jest pomiędzy żywymi i umarłymi, dzięki temu może osiągnąć stan zwany hirakulum. Polega on na tym, że jego ofiara może zniszczyć świat - wytłumaczył.
- Dokładnie, a wiesz dlaczego jest ważne, aby Ilyaś osiągnęła ten stan przed naturalnym zgonem? - spytał Gin, który pojawił się znikąd. Tier zmrużyła gniewnie oczy, na co Ichimaru podniósł ręce w geście obronnym. - Zniszczyć świat to zbyt ogólne stwierdzenie - wtrącił, stając na równi z kobietą. - Hirakulum może osiągnąć to osoba, która jest między życiem a śmiercią, ponieważ ta zdolność - uśmiechnął się szeroko - odbiera życie.
- Czyli - odezwała się 3 Espada - Ilya umiera w tej obecnej chwili, aż w końcu umrze i to będzie zwykła, ludzka śmierć naturalna - Aizen skinął głową. - Jednak przed śmiercią naturalną może osiągnąć stan hirakulum, czyli umiejętność niszczenia światów, która jednocześnie zabija na miejscu swego użytkownika.
- Piękna i mądra - odparł Sousuke, zaczesując włosy. Ichimaru spojrzał na krótki miecz zawieszony poziomo na plecach Arrancarki, po czym jego uśmiech nagle zniknął. - Tak. Takie przypadki to rzadkość. Możemy wykorzystać sytuację, w której znalazła się Ilya i sprawić, aby hirakulum zniszczyło całe Soul Society - uśmiechnął się uwodzicielsko.
- Nie obchodzi mnie to wszystko, ale rozkaz wykonam - odpowiedziała po chwili ciszy. - Jednakże... Ulquiorra może mieć pewne obiekcje względem poświęcenia tej dziewczyny.
- Ulquiorra jest mi w pełni oddany. Moje słowo jego życiem. Jeśli ja uznam, że Ilya ma zginąć, bo takie skutki przyniosą zamierzony efekt, on to zaakceptuje.
- Poza tym, niemożliwym jest, aby czuł coś więcej niż uczucie przynależenie. Ona jest tylko jego własnością.
*****
- Ilya!
Dziewczyna obudziła się, gdy usłyszała krzyki dobiegające zza drzwi. Potarła zmęczone oczy i wstała. Chwiejnym krokiem podeszła do drzwi i otworzyła je. Przed nimi stał Grimmjow.
- A ty tu czego? - warknęła gniewnie.
- Pierwsza próba - skrzyżował ręce na umięśnionej piersi.

CZYTASZ
Espada | Ulquiorra Cifer ✔
Fanfiction,,Wieczna noc... Miejsce, gdzie słońce nigdy nie wschodzi, a księżyc nie przemija. Raz przybiera on kształt sierpa, a raz okrągłej kuli - zawsze jest. Wieczna pustynia, która nie ma końca, na jej monotonnej płaszczyźnie pojawiają się tylko wyschnięt...