Rozdzial 20

44 2 1
                                    

Obudzilem sie .  Rozejrzalem sie po pokoju . Isabell siedziala na fotelu . Wstalem i podszedlem do niej .Pocalowalem ja . Ona go odwzajemnila  .

-Co tam patrzysz ?? 

-Podrabiam ci zwolnienie . 

-Nie idziemy do szkoly ? 

-Nie . Po co ? 

-Spoko . Ide sie umyc . 

Wszedlem pod prysznic . Zszedlem na dol . Isabell robila wlasnie jakies jedzenie w piekarniku .

-Znowu pizza na obiad ?

-Nie tym razem . Dzisiaj zapiekanki .-Poszedlem jesc . Ciagle myslalem o wczorajszym dnie . Masakra .Nie wiem kto to mogl byc . Spojrzalem na karteczke ktora wyjalem z kota . Nastepny bedziesz ty   ... Kto to byl ? Ciagle to pytanie zadawalem sobie w myslach . 

-Wiesz kto to moze byc ?? 

-Niestety nie . Ale musisz cos wiedziec .

-Co ??

-W moim swiecie istnieja pewne osoby ktore poluja na wampiry i wilkolaki .

-Co?? Jak to ??

-Nazywamy ich Lowcami . Jeszcze sa zmiennakosztaltni .

-Kto to zmiennakosztaltni ??

-Osoby potrafiace zmnieniac swoj wyglad . 

-O boze . Czyli to mogl byc lowca ?? 

-Tak . Jest gorszy problem . Twoja mama jest lowca 


###############################################################


Boze jaki krotki . Musi byc klimat . Jutro postaram zrobic taki na 900 slow . Trzymajcie kciuki 

Dzień Z Wampirami 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz