Obudzilem sie w szpitalu. Do ręki miałem przyczepiona kroplówkę . Obok
łóżka siedziała mama . W głębi pokoju widziałem Isabell.
-H-Halo ? Gdzie ja jestem ? Co się stało ? Ile tu leże ?
-Jesteś w szpitalu . Miałeś wypadek samochodowy . Jechales i straciles panowanie nad wozem i miales zderzanie czołowe z drzewem . Lezales tu 4 dni .
-Ale boli .
-Masz skręcona nogę .Ubylo ci wiele krwi . Mogłeś zginąć .
-Tak wiem . Przepraszam .
-To nie twoja wina. Zaraz wracam
Wyszła a Isabell otworzyła oczy . Podbiegła do mnie z szybkością wampira i wskoczyła na łóżko i zaczęła mnie całować.
-Już już przestan
-Jezu. Przepraszam tak bardzo. Za mój wyjazd . Za wszystko . Za cie zostawilam.
-Spokojnie to nie twoja wina. To ja wjechalem w to drzewo . Nie ty . Nie obwiniaj sie. To nie twoja wina
Pocałowała mnie i wróciła na swoje miejsce i zamknęła oczy.
Moja mama weszła i usiadła obok mnie.
-Ta dziewczyna siedzi tu cały ten czas kiedy "spałeś" .
-Wiem to Isabell . Moja dziewczyna.
-Czego ja się tutaj dowiaduje.
Po 6 dniach wyszedłem za szpitala . Isabell przez cały ten czas przy mnie siedziała . Julii nie widziałem od ostatniej imprezy . Nie obchodzi mnie ona.
Wszystko zaczynało wracać do normy. Moja mama zaczęła normalnie pracować. Isabell ciągle mnie całowała i już się nie obwiniala. Mi już nic nie było. Nic mnie nie bolało Było dobrze. Aż do dzisiaj . Wstalem rano jak zwykle Zszedlem na dół a w kuchni Isabell i moja mama rozmawiały.
-Hej.
-Cześć -Odpowiedzialy jednocześnie .
Zaczalem ubierać się do szkoły. Isabell już Poszła do samochodu.
-Ty też masz takie wrażenie ? Ze Isabell patrzy się na ciebie jak kogoś kogo by obroniła własnym ciałem ?
-Tak.
-Tylko proszę . Nie zrób tego samego bledu co ja i ojciec.
-Wiem spokojnie. Jestem prawiczkiem.
Wyszedłem z domu. Wsiadlem do auta .
-Może pojedziemy dzisiaj po lekcjach do moich rodziców ?
-Tak możemy ale jestem ciekaw jak zareagują.
-Wiedzą o nas . Nie zjedzą cie
-Wiem ale nie wiem czy dobrze wypadne ?
-Stój czyli boisz się o to jak wpadniesz a nie o to że jedziesz do domu pełnego wampirów ?
-Tak . Właśnie .
Podjechalismy pod szkołę . Lekcje minely bardzo szybko. Przyjechalem do domu z Isabell i umowilem sie za nia na 17 .
CZYTASZ
Dzień Z Wampirami 1&2
FantasíaWampiry , Wilkołaki , Zmiennokształtni i Łowcy . A w tym wszystkim Jacob .Jak jesteście ciekawi moich losów to zobaczcie moją historię .