#12

1K 80 2
                                    

Lilly

2 tygodnie później

Właśnie wracałam ze szkoły. Jeździłam na desce żeby być szybciej w domu.

A teraz jechałam jeszcze szybciej, bo mama zadzwoniła do mnie, że ma jakąś pilną sprawę.

Jestem ciekawa o co chodzi. Dlatego też pod domem byłam już w 5 minut.

Weszłam i skierowałam kroki w stronę salonu. Na kanapie siedziała mama. Była bardzo podekscytowana.

-Cześć.

-Witaj córeczko.- uśmiechnęła się do mnie.

-Coś się stało?

-Usiądź.- poklepała miejsce obok siebie. Podeszłam i usiadłam ciekawa o co jej chodzi.

-Co chcesz mi powiedzieć?

-Znalazłam prace!

-To cudownie.- mocno przytuliłam rodzicielke.

-Ale jest jeden problem.

-O co chodzi?

-Bo... Ja będe pracować w firmie cioci Ellie.

-Co? Ale to jakieś 780 kilometrów od nas?

-Tak i właśnie dlatego... Przeprowadzamy się.

-Co?!

-Spokojnie córciu.

-Nie możemy się przeprowadzić!

* * *

Leżałam na łóżku i patrzyłam tępo w sufit. Wiem, że muszę wyjechać. Muszę pomóc mamie. Potrzebuje tego.

Ale mam zostawić przyjaciół? Wszystkich znajomych? Przecież tam nikogo nie znam.

To najtrudniejszy okres w moim życiu. Dużo myśle o wyjeździe i o tym co będzie gdy się wyprowadzę.

Z przemyśleń wyrwały mnie skrzypiące drzwi, a zaraz zza drzwi wyłoniła się twarz mojej mamy.

-Hej. Jak się czujesz?

-Dobrze.- odpowiedziałam obojętnie.

-Napewno?

-Tak.

-Córciu ja wiem, że ci ciężko, ale to jest dla nas szansa. Mogę dużo zarobić. I jest tam jedna z najlepszych szkół w kraju

-Rozumiem. Jest ok. Wszystko się ułoży.

-Zobaczysz będzie dobrze.

Wtedy ktoś zadzwonił do drzwi.

-Otworzę- mama zamknęła drzwi i zeszła na dół.

Za chwilę drzwi znowu się uchyliły. Myślałam, że to mama, ale gdy podniosłam głowę zobaczyłam, że to nie ona.

-Justin?- spytałam ze zdziwioną miną i szybko się podniosłam.

-Hej.- chłopak usiadł obok mnie.

-Hej. Co tu robisz?

-Ostatnio w szkole jesteś jakaś smutna, przygaszona i zamyślona. Chciałem zobaczyć jak się czujesz.

-Dobrze. Miło, że się o mnie troszczysz.

-Ej, a może gdzieś wyjdziemy.

-Chętnie. Musze coś zrobić. Nie moge dłużej tak siedzieć.

-Super! To przyjde po ciebie za 2 godziny.

* * *

Założyłam czarną sukienkę, sięgającą do połowy ud i białe szpilki. Zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa.

Poznajmy Się Lepiej [√]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz