10

19 2 0
                                    

Ja zachowałam spokój chociaż wiedziałam czym to grozi. Jednak po głębszym zastanowieniu furiatka się opamiętała i mi wszystko wyjaśniła. Mówiła że to nie ona. Niby jej nie wierzyłam ale nadal coś mi tu nie grało. Po 2 godzinach rozmowy z Amelią poszłam do domu. Następnego dnia powiedziałam wszystko Frankowi, który również stwierdził że jednak może to nie Amelia go pobiła. Stwierdził również że ona nie ma tyle siły ale jego była tak. Postanowilam więc spotkać się z wiedźmą tak nazywam byłą Franka. Ona nic nowego nie wniosła do sprawy którą ja prowadziłam. Pomyślałam aby przepatrzeć zdjęcia i notatki z śledztwa. Zauważyłam jeden szczegół plamke krwi na kamieniu. Pojechałam na miejsce alby zabrać kamień. Dziwnym trafem był wyczyszczony i prawie lśnił. Jednak wzięłam go ostrożnie i w rękawiczkach aby nie zepsuć dowodu w tej sprawie. Zawiozłam kamień do laboratorium i pokazałam zdjęcia kamienia z kilku tygodi i z dzisiaj. Eksperci byli zaszokowani tym odkryciem. Zbadali odciski palców. Na kamieniu były odciski Franka, Ameli i Igi. Znaleźli również kawałek rękawiczki lateksowej i naskórka. Pytali się mnie czy to czasem nie moje, ale moje rękawiczki były całe. Wkońcu przyszły wyniki badań kamienia. To była rekawiczka Amelii. Załamałam się. Wierzyłam jej. Jednak nie powinnam wierzyć mojemu wrogowi nr.1.

Mój? Twój? Nasz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz