Rozdział 2

1.1K 70 13
                                    

Florian
Odłożyłem telefon. Ciekawe co zrobi Jasiek jak ją zobaczy? Tyle razy mówił jaka jest głupia i bla bla bla... Nigdy nie lubiłem słuchać wyzwisk na temat mojej siosty, ale jakoś nie chciałem mówić Jankowi, że to moja siostra. Popatrzyłem na nią. Okładała się z Dezym poduszkami. Jest takim klonem Dezego. Ma blond włosy, tak jak on, tylko że ona dorobiła sobie do nich niebieskie końcówki. Jest on niego starsza o równą minutę. Zawsze jak byliśmy mali ona mówiła, że jest starsza i mądrzejsza. Co do pierwszego nie mam wątpliwości, ake czy mądrzejsza? Postanowiłem już dłużej nie myśleć, więc wziołem poduszkę i zakradłem się do mojego brata, który właśnie łaskotał Esti. Aaa... zapomniałem powiedzieć moja siostra ma na imię Estera. Lekko uderzyłem Dezego poduszką w głowę
-A więc wojna tak?- spytał, śmiejąc się.
-Za ojczyznę!- wrzasnęła dziewczyna rzucając w nas poduszkę. Ganialiśmy się po całym mieszkaniu, śmiejąc się i krzycząc. Wkońcu ja z Dezym upadliśmy na ziemię, a Esterka zaczęła się śmieć.
-Kłaniajcie się przed królową, wy nędzne szczury!- zawołała.
-My nędzne szczury! Oj... jeszcze popamiętasz!- krzyknął Dezy i razem ze mną zaczął łaskotać dziewczynę. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Klony zrobiły zdziwione miny, wkońcu im nie powiedziałem, że Janek przyjdzie. Ja zamist im cokolwiek tłumaczyć, poszedłem otworzyć drzwi i wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że może dzisiaj tutaj do krwawej masakry...

Hejka Nutki! Jestem zrozpaczona. Byłam na konkursie i zajęłam ostatnie miejsce, a się tyle uczyłam 😭😭😭

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz