Rozdział 15

691 45 5
                                    

Jasiek

-A kim ty jesteś młody człowieku?- spytała.

- Mamo to jest Janek.- powiedziała Estera przewracając oczami.

-Ooo... to jakiś twój przyjaciel? A właściwie czemu tak tu stoisz? Wejdź do środka.- powiedziała zapraszając mnie gestem ręki do środka.

-Mamo! Janek się spieszy, prawda?!- widać było, że dziewczyna jest zdenerwowana.

-Oj! Wejdzie tylko na chwilię.- powiedziała kobieta łudząco podobna do Floriana. Nie miałem innego wyjścia, więc wszedłem do mieszkania Estery. W środku zastałem jeszcze mężczyznę w średnim wieku, który był bardzo podobny do Estery i Dezego.

-Ooo... córciu. To jest twój chłopak?- spytał mężczyzna, a Estera przewróciła oczami.

-To NIE jest mój chłopak. Ja nie mam
faceta. Czy wy tego nie rozumiecie?

Zastanawiałem się dlaczego tak nie lubi swoich rodziców? Potem jeszcze chwilię porozmawialiśmy. Widziałem spojrzenia Estery, które do mnie wysyłała. Wkońcu powiedziałem, że muszę iść, dziewczyna mnie odprowadziła do wyjścia.

-Przepraszam za nich.- powiedziała lekko speszona.

-Spoko, też znam ten ból.- poklepałem ją po ramieniu i nie wiem czemu zapragnąłem nagle pocałować zielonooką. Stałem tak i patrzyłem w jej oczy.

-Yyy... chyba miałeś iść, prawda?- spytała. Widać było, że jest zakłopotana tą sytuacją. Ja tylko pokiwałem głową na tak i odszedłem w stronę swojego mieszkania. Mam nadzieję, że nie fochnie się na mnie czy coś za to co mogło nastąpić.

Hejka Nutki! Te wakacje są jakieś chore! Już trzy osoby zemdlały. Opiekunowie mówią, że z odwodnienia i ja też się mega boję, że i ja zemdleje.

P.S. Jakie tu są przystojne chłopaki!!!

P.P.S. Rozdział pisany na wakacjach.

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz