Rozdział 9

809 52 7
                                    

Jasiek
Ta herbata jest niedobra! Krzywiłem się, ale w końcu jakoś to wypiłem. Po chwili Estera (O! A jednak można zapamiętać jej imie?- podpowiadał mi mój mózg.) wróciła z termometrem.

-Zmierz sobie gorączkę.- powiedziała podając mi przedmiot.

-Czemu jesteś dla mnie miła?- wypaliłem.

-A nie chcesz żebym była?- spytała uśmiechając się łobuzersko przez co pokazała rząd idealnie białych zębów.

-Z tymi zębami na modelkę się nadajesz.- skomentowałem. Dziewczyna nic już nie odpowiedziała tylko wyszła z pokoju. Po coś koło pięciu minutach wróciła i wzięła ode mnie termometr, przy okazji przyniosła jakieś leki. Pewnie coś przeciwgorączkowego. Patrzyłem w stronę tych leków i zastanawiałem się czy są tak samo niedobre jak ta herbata. Dziewczyna widać to zauważyła

-Twoja mina mówi więcej niż tysiąc słów.- zaśmiała się.- Tak to też jest niedobre, ale skuteczne.

-Ty to taki wróżbita Maciej.- też się zaśmiałem, ale zaraz tego pożałowałem, bo zaczął mnie strasznie dusić kaszel. Estera usiadła na łóżku obok mnie i patrzyła na mnie ze smutną miną.

-Musiałem się gdzieś przeziębić.- powiedziała, kiedy kaszel wreszcie mi odpuścił. Dała mi jakieś leki i powiedziała, żebym się przespał. Nie mogłem zasnąć. Zastanawiałem się dlaczego była dla mnie miła i dlaczego na codzień taka nie jest? Ale na pewno wiem jedno: chyba zaczynam lubić tą miłą Esterę. Tylko czy ona mnie polubi? Po chwili udało mi się odpłynąć do krainy Morfeusza...

Hejka Nutki! Rozdział miał być dłuższy, ale chyba zaraz usnęł nad kompem. Może jutro napiszę coś dłuższego.

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz