Rozdział 16

743 46 0
                                    

Estera

Moi rodzice pojechali do mojego brata jakieś trzy godziny temu. Powinnam się szykować na imprezę z moją przeukochaną paczką buntowników, ale nie mogę! Cały czas myślę o Janku. Czy on mnie chciał pocałować? Wsumie sama tego przez chwilę chciałam, ale ja przecież mam faceta, którego kocham! Yyy... ale czy ja na pewno go kocham? Jestem z nim ze względu na to kim jest, ze względu na jego hajs i ze wzgędu na to że wszystkie mi zazdroszczą, że on mnie kocha. No właśnie on mnie kocha! Jeżeli powiem mu, że kocham innego może się to źle skończyć. O jejku! Co ja mam zrobić? Hmm... na początek to wezmę i się ubiorę jakoś na tą imprezę, a potem to się zobaczy. Podeszłam do mojek szafy i wyjęłam z niej czarną prześwitującą koszulkę oraz czarną króciótką spódniczkę, która więcej odkrywała niż zasłaniała. Wkońcu raz się żyje. Szybko się przebrałam i umalowałam i to dość mocno. Następnie postanowiłam zrobić coś z moimi włosami. Na początku pomyślałam o zwykłym wysokim kucyku, ale przyszedł mi do głowy dużo lepszy pomysł. Zaczęłam robić warkocza dobieranego i jakoś tak go zakręcałam, że na mojej głowie powstalo serduszko. Ach, ja taka genialna. Zaczęłam się przeglądać w lustrze, podziwiając efekt mojej pracy. Po chwili usłyszałam charakterystyczny dźwięk przychodzącej wiadomości. Był to SMS od Aśki:

Jesteśmy pod twoim blokiem.

Typowe. Wzięłam jeszcze jakieś hajsy i telefon w torebkę róenież czarną i szybko wyszłam z mieszkania uprzednio go zamykając. Zbiegłam schodami na dół. Ludzie, którzy mnie mijali dziwnie się gapili... Phi! To moja sprawa w co się ubieram! Na dole czakała już cała ekipa. Chłopaki siedzieli na motorach, a Aśka pisała coś na telefonie. Pewnie do Eryka. Eryk to mój chłopak. Jest brunetem z niebieskimi oczami. Jest nawet ładny, ale mi nke chodzi o jego wygląd. Sebastian podał mi kask, który szybko założyłam i usiadłam na motorze za chłopakiem. Natomiast Aśka najpierw powiedziała jaką mam super fryzurę i ubrania, a poyem wsiadła na motor razem ze swoim chłopakiem Adrianem. Po 15-20 minutach byliśmy na miejscu, a tam już czekał na nas Eryk i jeszcze kilku znajomych. No to czas zacząć imprezę...

Hejka Nutki! Wszyscy poszli na jakąś górę, a mi udało się wywinąć 😊 także spoko. Koleżanka do mnie pisała (ona poszła) że są mega zmęczeni, upoceni i pół autobusu rzyga. Tekże jestem happy, że tam nie poszłam.

P.S. Rozdział pisany na wakacjach.

P.P.S. Specjalnie dla xXEstesiaXx wcześniej.

P.P.P.S. To ostatni rozdział pisany na wakacjach. Sorry nie bardzo miałam tam czas. Może teraz jeszcze dopisze i będzie dzisiaj jeszcze jeden.

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz