Rozdział 8

776 57 9
                                    

Estera
Szybko podbiegłam do Janka. Teraz to nagle pamiętasz jego imię?- odezwała się moja podświadomość. Dotknęłam ręką jego czoła. On miał przynajmniej czterdzieści stopni gorączki! Co ja mam z nim zrobić? Hmmm... może zadzwoniłabym po pogotowie? Albo nie! Wpadłam na genialny pomysł! Wzięłam jedną rękę chłopaka i przerzuciłam przez swoje ramię. Dobrze, że jestem dosyć silna. Przetaszczyłam Janka do jego łóżka. Okryłam go kołdrą i pobiegłam do swojego mieszkania po specjalny zimny, żelowy okład. Naszczęście był schłodzony! Spytacie po co mi takie rzeczy w domu? Otóż jak się za bardzo rozbiję na motorze są przydatne. Wzięłam jeszcze jakąś szmatkę, żeby mu nie obmrozić czoła. Kiedy już zrobiłam chłopakowi okład, stwierdziłam, że zostanę u niego puki się nie obudzi i przy okazji zrobię mu ziołową herbatę. Znów poszłam do siebie, ale jeszcze się ubrałam w koszulę w czarno- czarwoną kratę, która nie miała rękawów i krótkie jeansowe szorty. Zaparzyłam u siebie herbatę z rumiankiem, którą sama mega uwielbiam, i zaniosłam do mieszkania Janka. Weszłam do jego sypialni, dalej spał, postawiłam herbatkę na szafce nocnej. Chłopak akurat zaczął się budzić, kiedy mnie zobaczył podniósł się gwałtownie przez co chyba zakręciło mu się w głowie, ponieważ ponownie opadł na poduszki.

-Co ty tu robisz?- wysyczał słabym głosem.

-Też się zastanawiam.- prychnęłam, ale niestety obudziła się we mnie jakaś damska czułość (Po to wogule istnieje?), więc jeszcze dodałam- zrobiłam ci herbatę z rumiankiem, wypij.

-Skąd mam wiedzieć czy czegoś tam nie dodałaś?- burknął.

-Bo brat by mnie ukatrupił. A teraz masz to wypić.- powiedziałam rozkazującym tonem.

-No dobra.- powiedził Janek tonem obrażonego pięciolatka. Jak tylko wziął troszę napoju do ust od razu się skrzywił i spojrzał na mnie błagalnie.

-Jak mi powiesz, że nie dobre to cię osobiście zabiję- powiedziałam do Jasia, zaraz co? Jak ja na niego powiedziałam?

-To się nie będę wogule odzywał.

-A tak wogule przyniosę termometr i zmierzysz gorączkę, bo chyba po okladzie troszę ci spadła.- powedziłam i wyszłam z pokoju.

Hejka Nutki! Pierwszy raz pisałam rozdział na kompie i muszę powiedzieć, że mi się to nawet spodobało :D
A wy co tam porabiacie? Macie już wystawione oceny?

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz