Rozdział 24

585 46 4
                                    

*Następny dzień*

Estera

Jestem tak cholernie niewyspana. Janek się rozpychał, zabierał kołdrę i jeszcze kiedy prawie spałam "przypadkiem" zrzucił mnie z łóżka. Teraz staram się nie usnąć przy moich płatkach, a Janek cały czas się ze mnie naśmiewa i kręci snapy.

-Powiesz mi w końcu czemu jesteś taka niewyspana?- spytał i widziałam, że to też kręci na snapa.

-Wiesz, nie chciałam tego mówić, ale skoro tak nalegasz.- skończył się czas i chłopak włączył kolejnego.- rozpychasz się, zabierasz kołdrę i zrzuciłeś mnie z łóżka. Tak poza tym jest ok.

-Ja? Niemożliwe.- wreszcie odłożył telefon.

-Mówię prawdę i chyba wolę się siłować z kanapą niż bać się, że mogę się obudzić na podłodze.- prychnęłam i chciałam odejść, ale niestety nie było mi to dane.

-Przepraszam jeśli to rzeczywiście prawda i mam do ciebie prośbę...- i w tym momencie Janek się zaciął, ciekawe co to za prośba?

Hejka Nutki! Chciałam napisać coś dłuższego, ale nie mogę się skupić. Jutro jadę do okulisty i się boję, bo nie wiem czy czasem nie będę musiała nosić okularów.

Ty...//JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz