Pov Toby
''O ja Cię kurde krece... nie miałem pojęcia, że Masky jest aż tak blady! A no i oczywiście nie miałem też pojęcia, że oni chcieli... no... no każdy wie''
-Toby debilu nie wiesz, że się puka -wykrzyczał z burakiem na twarzy
-haha... a co do pukania
-WYJDŹ! -Masky wywalił mnie za drzwi... Tak naprawiono je po moim ostatnim wybryku
No jak tak można!? Jo się pytom!!
Jest już godzina późna. Można nawet powiedzieć, że bardzo późna... Wiem! Zrobię sobie gofry. Kto mi zabroni!? ha! Nikt!! No chyba, że Papa...
***
Po zrobieniu i zarazem zjedzeniu tych moich pyszności postanowiłem wyjść na dwór się przewietrzyć.
Droga z kuchni na zewnątrz nie jest długa, więc na świeżym powietrzu znalazłem się bardzo szybko.
Tak stoję, stoję i stwierdzam, że jest tak bardzo nudno!! Wracam spowrotem...
Pov Sam
Szczerze bez kłótni i bójki przyznam, że nie jestem zła na Toby'ego za tamto...
Masky opuścił mój pokój cały czerwony jak burak...''No nic czas kłaść się spać...''
Jak pomyślałam, tak też zrobiłam. Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć. Niestety na próżno. Jakieś dziwne coś kazało mi wstać i wyjrzeć przez okno...
Wstałam i podeszłam do okna, otworzyłam je i chwilę popatrzyłam na wielki las, który w koło otaczał rezydencję.
''Dobra koniec! Nawdychałam się tego leśnego powietrza... pora wracać do mięciutkiego łóżeczka.''
Nie zdążyłam nic zrobić. Poczułam tylko ból, a potem otaczającą mnie z każdej strony ciemność...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hallo allo!!! Witojcie Maj Frend! Kolejny speszjal z okazji 5k wyświetleń!!
Teraz taka trochę smutna wiadomość... Jeszcze jeden rozdział i koniec książki 😢😢
Ale mam pomysła na inne książki ^-^Dzięki, że jesteście i czytacie 😁😇😘❤
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
☆Creepypasta☆ |ZAKOŃCZONE|
FanfictionZ góry chciałam was przeprosić za tę książkę, gdyż znajduje się w niej wiele błędów językowych i gramatycznych. Pisałam ją dobre 4 lata temu i byłam totalną 'nogą' w pisaniu. Przepraszam... ja nawet boję się jej czytać. Ps nie poprawię książki, gdy...