1

741 30 6
                                    

JEŻELI TU TRAFIŁEŚ/ POLECAM ZOSTAĆ :D
KSIĄŻKA OD 10 ROZDZIAŁU JEST PISANA W INNYM STYLU. ZAJRZYJ TAM I OCEŃ CZY WARTO CZYTAĆ :)

- Natalia! Wstawaj! Szkoła! - obudziła mnie mama.
- Jeszcze pięć minut ... - wyburczałam.
- Tyle to ci zostało do wyjścia- odkrzyknęła rodzicielka.
Zerwałam się z łóżka jak poparzona. Sięgnęłam po telefon w celu sprawdzenia godziny. Z początku się zdenerwowałam, ale po chwili się uspokoiłam. Przypomniało mi się, że to malutki żarcik mamusi. Usłyszałam śmiech z salonu - sama się uśmiałam.
Potem wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Po ubraniu się zeszłam na dół (mój pokój jest na poddaszu) aby zjeść śniadanie. Będąc na dole ... zastałam widok którego nigdy nie zapomnę ... mój idiotyczny starszy brat w samych bokserkach ... Nie zwracając większej uwagi na niego zrobiłam śniadanie. Jak się można domyślić po śniadaniu umyłam zęby. Będąc gotowa zapytałam kto mnie wiezie dziś do szkoły.
-Twój brat kochanie! - krzyknela mama.
Kulturalnie podeszłam do Karola (aut: Chodzi o Kaiko) Spojrzałam na niego porozumiewawczym wzrokiem. Chyba mnie zrozumiał, bo wstał, narzucił kurtkę (miał już nie tylko bokserki) i razem ze mną wyszedł z domu.
Droga do szkoły minęła szybko. Pod szkołą spotkałam Wiktorię (moją najlepszą przyjaciółkę). Pogadałyśmy i weszłyśmy do szkoły. Po zdjęciu niepotrzebnych ubrań, wręcz pobiegłyśmy do klasy. Śpieszyło nam się na lekcje. To właśnie dziś mieliśmy poznać nowego ucznia.
-Hej Jasiu! - wrzasnęłam.
-Cześć!- odkrzyknął przyjaciel.
Jasiu jest jedynym chłopakiem, z którym się przyjaźnię, nie mam zbyt wiele odwagi, by pogadać z niektórymi chłopakami. A on ? Jest jakiś wyjątkowy? Nie. Gdy byłam w nowej klasie znałam tylko Wikę , on sam podbiegł do mnie i zagadał. Więc tak się poznaliśmy.
-Jesteście ciekawe jak będzie wyglądać nowy? - zapytał.
- Oczywiście Janie - próbowała dogryźć Jankowi, Wiktoria.
-Ciekawe jakie będzie mieć oczy- za bardzo się rozmarzyłam.
-Co takiego ciekawego może być w oczach ? - zapytał z ciekawością mój przyjaciel.
-Od wielu lat zwracam uwagę na tęczówki chłopców, Wiki i mojego brata.
- Dzwonek ! - wrzasnęła mi do ucha, Wiktoria.
Rzeczywiście zadzwonił dzwonek. Po przyjściu naszej wychowawczyni weszliśmy do klasy.
-Za chwilę do klasy wejdzie nowy uczeń, więc proszę was o ciszę i spokój- powiedziała nauczycielka.
Usłyszeliśmy pukanie po którym do klasy wszedł wysoki chłopak.

Trochę nudne, ale spoko rozkręcę się :D

To pierwsza moja książka :D

Kotek Edwarda //SKKF //AbraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz