Wstałam wyjątkowo wyspana. Udałam się do łazienki. Przeczesałam moje blond włosy (aut. Wow, w końcu dowiadujemy się czegoś o głównej bohaterce), ubrałam się w ulubione jeansy z dziurami na kolanach, miętową bluzkę z napisem ,,WOW" i byłam gotowa. Do spotkania u Janka zostało jeszcze 2 godziny, więc postanowiłam pograć w the sims 4.
Po godzinie, znudziła mi się gra, dlatego wzięłam klucze, telefon i poszłam w stronę domu przyjaciela, aby pomóc mu w przygotowaniach.
Będąc pod domem chłopaka, wyjęłam z uszu słuchawki i zapukałam do drzwi.
- Czeeeść! - krzyknął otwierając mi drzwi - Wiedziałem, że przyjdziesz wcześniej.
- Jest ktoś oprócz mnie? - zapytałam.
- Tylko jeden youtuber - powiedział kiedy zdejmowałam buty.
Weszłam do salonu i zobaczyłam blondyna męczącego się z nadmuchaniem balonów. Gdy tylko mnie zauważył, wstał i podszedł do mnie.
- Hej! Jasiek Zdunikowski - przedstawił się.
- Natalia Ejsmont - również się przedstawiłam.
Chwilkę pogadałam z nowo poznanym chłopakiem, po czym poszłam przygotować napoje.
- Natala! Otwórz drzwi, bo ja nie mogę! - krzyknął Dąbrowski.
Jak powiedział, tak zrobiłam.
- Czeeeść Natalia! - przytulił mnie Kiślu, któremu otworzyłam drzwi.
Z Rafałem poznałam się na podobnym spotkaniu. Od początku był dla mnie świetnym przyjacielem, to naprawdę dobry człowiek. Wszedł do środka, ale zanim zamknęłam, ktoś znów się pojawił.
- Hej. Stasiu Świątkowski - uśmiechnął się miło.
- Cześć. Natalia Ejsmont. Wejdź - powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech.
Potem przyszli jeszcze vNarf, Szymeq, Smav i bracia Sikorscy.
Wszyscy się dobrze bawili. Spiewalismy karaoke, tańczyliśmy za namową Kiśla, rozmawialiśmy i graliśmy w butelkę. Spotkanie zakończyło się po 24. Niektórzy nie mieli jak wrócić do domu, bo za daleko, pijani itp. Janek mógł przenocować tylko 2 osoby, a w potrzebie były 3, wiec jedną osobę musiałam przenocować u siebie. Mateusz z Jaśkiem kłócili się, który dostąpi zaszczytu wrócenia ze mną. Wygrał Janek, co spodobało mi się. To nie tak, że nie lubię Mateusza, po prostu Janek mniej wypił.
Po ogarnięciu się wyszliśmy od Dąbrowskiego i udaliśmy się do mnie.
- Nie lubię jak jest taka cisza - przerwał mi w myśleniu mój towarzysz.
- Ja też, ale lubię czasami zagłębić się w myślach i nie patrzeć na świat dookoła mnie.
Kiedy dotarliśmy do domu, Janek czuł się dosłownie jak u siebie. Znalazł szklanki i nalał sobie wody, po czym wypił zawartość, a pustą szklankę odłożył na blat.
- Gdzie mam spać? - zapytał.
- Chodź, zaprowadzę cię - ruszyłam na górę, na której znajdował się mój pokój i Karola. Pokazałam mu pokój brata i wytłumaczyłam gdzie jest łazienka.
- Widać, że tu mieszkał jakiś chłopak. Kim on dla ciebie był? Czemu już go nie ma? - zaczął zadawać pytania.
- Tak mieszkał tu mój brat, ale wyjechał na studia, dzień przed śmiercią rodziców - powiedziałam i od razu zrobiłam się smutniejsza.
- Twoi rodzice umarli? Jak to się stało? Kiedy? -kontunuował serię dziwnych pytań.
- Tak, umarli tydzień temu. Ciężko mi o tym mówić - zatrzymałam się na chwilę - najchętniej zabiłabym człowieka, który im to zrobił, ale niestety nie jestem w stanie.
- Dalej nie odpowiedziałaś jak to się stało - stał uparcie przy swoim.
- Kiedy jechali do pracy, było ciemno. Tata jechał uważnie, jak to było w jego zwyczaju, ale najwyraźniej mężczyzna prowadzący tira, nie lubił uważać na drodze. Przez przypadek, lub specjalnie wjechał w przód samochodu moich rodziców. Zginęli na miejscu, a facet, który spowodował wypadek zwiał.
- Przykro mi - przytulił mnie jak pluszowego misia.
Czułam jego perfumy. Miały zapach, który mnie uspokajał. Kilka łez spłyneło po moim policzku, by potem rozpłynąć się w materiale koszulki chłopaka.
- Idę do łazienki, a potem spać. Jak będziesz czegoś chciał, to przyjdź - powiedziałam, po czym odsunełam się od niego i wyszłam z pokoju.
Najprawdopodobniej poszedł od razu spać, bo po wyjściu z łazienki nie zobaczyłam go i o nic nie prosił. Z burzą myśli w głowie, położyłam się do cieplutkiego łóżka, by po chwili zasnąć.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W mediach macie cudny cover BaM, w którym się normalnie zakochałam 😍
Bajoo bananki 🍌!

CZYTASZ
Kotek Edwarda //SKKF //Abra
FanfictionPrzekreciłam klucz I delikatnie pchnęłam drzwi wejściowe. Zdjęłam buty w korytarzu, po czym udałam się do sypialni. Wchodząc do pomieszczenia i widząc to, wiedziałam, że moje życie obróci się o 180°. Co takiego się stało? Dowiesz się czytając.