8

333 15 4
                                    

Po przebudzeniu dostrzegłam brak Flo. Szybko zerwałam się z łóżka. A co jeśli mu się coś stało? Zbiegłam po schodach do kuchni, na całe szczęście ujrzałam tam chłopaka robiącego naleśniki na śniadanie.
-Dezy dzisiaj wraca - poinformował mnie
- Serio? Wow, myślałam, że miał wrócić dopiero jutro
-Plany mu się pozmieniały i jednak zmienił zdanie. Proszę - podał mi talerz z trzema naleśnikami.
Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor, a w tym czasie Florek poszedł do łazienki. Po zjedzonym śniadaniu i powrocie chłopaka, ja zajęłam łazienkę. Ubrałam się raczej luźno. Czarne dresy i bluza ze sklepu Janka.
Nie mam zamiaru nigdzie dziś wychodzić. Najzwyczajniej mi się nie chce dupy ruszać.
-Florian, czy ty przypadkiem nie zaniedbujesz za bardzo youtube ?
-Raczej mi wybaczą tę nieobecność - odpowiedział z usmieszkiem.
- No, nie było cie juz od miesiąca, ale na pewno wybaczą i rok - zaśmiałam się
- Naprawdę już tyle minęło?!
- Serio, serio - dalej się śmiałam
- Muszę dziś coś nagrać ... Wiem! Nagram coś z tobą! - wskazał na mnie palcem.
- Nawet mnie w to nie wciągaj! - wydarłam się na niego.
- Hehe, zrobisz mi coś ? - Uśmiechnął się cwaniacko, nawet nie wie z kim zadarł!
Podeszłam do niego powolnym krokiem, złapałam jego rękę. Ten niczego się nie spodziewając stał jak kołek gdy ja jego własną ręką uderzyłam go w klejnoty (czyt. Jajka, jądra, moszna, jak tam chcecie).
- Za co to ?! - zwijał się z bólu
- Za próbę wciągnięcia mnie w jutuby! - śmiałam się z niego
Nic już nie odpowiadając wyswobodził rękę (wyrwał) i poszedł otworzyć drzwi do których przed chwilą dzwonił dzwonek.
- Sorry zapomniałem kluczy - usłyszałam znajomy głos.
- Spoko, ale następnym razem cie nie wpuszcze
Dezy wparował do salonu, w którym się znajdowałam. Co najpiękniejsze za nim przyszedł Janek!
- Elo mordeczki!- przytuliłam ich dwóch naraz.
- No siemson - odwzajemnił uścisk Janek
- Florian, Natalka, chcieliśmy wam coś powiedzieć ... - zaczął Dezy
- Nie przedłużaj tylko gadaj! - byłam ciekawa co powie.
- Jak zgaduję mój braciszek jest teraz gejem, a Jasiek jest jego chłopakiem? - zapytał Skkf
- Skąd wiedziałeś? - zszokował się Janek
- Ha ha! Serio? Moje gratulacje! - krzyczałam szczęśliwa
- Dzięki Nats - podziękowali razem
- Też gratuluję - powiedział Florek
- Dzieny stary - zaczął śmiać się Janek
- A wy co? Nadal frendzone? - zapytał Dezy
- Co? O czym ty gadasz? - zszokowałam się
- Ty kochasz Floriana, a on ciebie. A co najlepsiejsze obydwoje myślicie, że jesteście we frendzone - stwierdził
-Skąd ?! JAK?! - wrzasnęłam
- Moim zdaniem tak nie jest ... - wymigiwał się Florian
- A jak jest? Jesteście  już ze sobą?
- Skąd ty to wszystko wiesz?! - dalej wrzeszczałam
- Mamy swoje sposoby ( ͡° ͜ʖ ͡° ) - Janek zrobił lenny face'a
- Serio ? Czemu wy jesteście takimi nieogarami, że żadne z was nie wyzna drugiemu uczuć ? - załamał się Dezy.
- I kto to mówi? Ten, który zabrał mnie na wycieczkę do stolicy żeby wyznać mi uczucia, a co do czego to ja zacząłem? - zaśmiał się Janek
- Zamknij się! Wcale bo nieprawda! - sprzeczali się, ale po chwili przestali.
-Idę sobie od was, bo zaraz nie wytrzymam ... - skierowałam się do pokoju Floriana
- Co z tego, że to pokój Flo? Już dawno powinnam mu powiedzieć co czuje ... Ej zaraz! Przecież on mi to powiedział wczoraj w nocy, ale czy to nie było na kacu? Jestem idiotką, która w dodatku gada sama ze sobą - mówiłam do siebie
Palnęłam się w łeb i zawołałam Floriana. Na szczęście mnie zrozumiał i przyszedł bez tamtej dwójki.
- Co się stało?
- Pamiętasz wczorajszą noc, nie? Wtedy ty mi powiedziałeś ... - zacięłam się, no to super.
- Tak pamiętam. Pamiętam też, że ty mi odpowiedziałaś tym samym. Dzisiaj wieczorem chciałem zabrać cie do parku i spytać, że tak to ujmę, o szczegóły, ale Dezy i Jaś zepsuli mi troszkę plany, przepraszam.
- Florian, nie masz za co przepraszać! - rzuciłam mu się na szyję.
- Chciałabyś zostać moją dziewczyną? - zapytał
- Oczywiście ! - złapał mnie w talii i złaczył nasze usta w długim pocałunku.
Wdzystko pięknie ładnie, gdyby nie Jasiok, który postanowił nam przerwać.
- Czyli jednak jesteście razem! - wrzasnął
- Od przed chwilą - zaśmiałam się
Z Flo podnieśliśmy swoje grube dupska z łóżka i poszliśmy z Jankiem do Dezego, który był w salonie. Prawie przez trzy godziny oglądaliśmy telewizję. Do czasu.
Dezy z Jasiokiem wyszli, więc mogłam iść z Florkiem spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No hej.
Kolejny rozdział skrócony (o scenę seksu gejowskiego). Dużo pracy miałam xD
Rozdział miał: 1123 słowa
Teraz ma: 680 (około)
Sama usunięta scena miała około 400 słów.
Co poprawiłam? Tylko dialogi, nic nie zmieniłam w historii.
Bajoo bananki! 🍌❤

Kotek Edwarda //SKKF //AbraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz