5

474 26 6
                                    

Po pizzy, Dezy zaprosił mnie do siebie.
-Chciałabyś poznać mojego brata?- zapytał.
-Jasne - oparłam.
-To chodź!
Złapał moją rękę i zaciągnął mnie do, jak się domyślam, pokoju brata.
-Zapraszam!- krzyknął.
Otworzył drzwi i gestem ręki wskazał, abym weszła.
Pierwsze co ujrzałam, to było biurko z komputerem, a przy nim siedzący chłopak. Od tyłu wygląda na wysokiego bruneta.
-O! Hej, Florian jestem! - przedstawił się gracz.
-Miło mi Natalia.
Tak, jest wysoki, ma brązowe włosy i (jak brat) piękne zielone oczy (W mediach oko Florka).
-Jak już się znacie ... może wspólny wypad na miasto? - zaproponował Dezy.
-Czemuż by nie? - odparł brat.
Florian dał kuksańca dla Dezego. Zaczęłam się śmiać jak opętana, nawet nie wiem czemu. Chłopcy się dołączyli i tak od jakichś 5 minut się chichraliśmy.
-Idziemy w końcu?- wydusiłam przez śmiech.
Ledwie powiedziałam, tak się śmialiśmy.
-Dobra Florian, masz 10 minut i idziemy - zaplanował Dezy
-Co prawda jestem gotowy ... ale możecie sobie poczekać - odpowiedział Florian
Udało nam się wyjść po 20 minutach. Byliśmy na lodach, w kinie (oczywiście mnie posadzili po środku) i w galerii, w której ja ich najbardziej wymęczyłam.
-Może chciałabyś u nas przenocować?- zaproponował Florek
-Rodzice raczej nie pozwolą ...
-Zadzwoń do nich. Może się uda.
Dzwoniłam najpierw do mamy, potem do taty, obydwoje nie odbierali. Wreszcie się zdenerwowałam i zadzwoniłam do Karola.
-Co chcesz siostra?- burknął Karol
-Wiesz może czemu rodzice nie odbierają? - zapytałam
-No właśnie ... - zawahał się - jak jechali dzisiaj w nocy do pracy...
- Co takiego?! - mocno się zdenerwowałam.
- Pijany kierowca tira uderzył w ich samochód. Lekarze stwierdzili zgon na miejscu - nastąpiła chwila ciszy, po której się rozłączyłam.

Chciałam zapaść się pod ziemie. Straciła najważniejsze osoby w życiu.

Kotek Edwarda //SKKF //AbraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz