21

3K 345 62
                                    

Od autorki: Teraz będzie trochę przeskoków w czasie, ale mam nadzieje, że jakoś się w tym połapiecie!

Noc z 31 marca na 1 kwietnia 2016 | Sage

Przebudziłam się w chwili, gdy poczułam czyjąś obecność. Usiadłam i sięgnęłam do lampki stojącej na szafce nocnej. Gdy światło zalało mój pokój, zamrugałam kilka razy zauważając postać siedzącą na skraju mojego łóżka w nogach. 

- Niall? - wyszeptałam poznając blond czuprynę mojego brata.

- Zrobiłem coś bardzo złego Sage - powiedział cicho łkając. Zsunęłam z siebie kołdrę i przysunęłam się bliżej Nialla. Siedział plecami do mnie, trochę pochylony - Coś bardzo, bardzo złego..

- Możesz mi powiedzieć.. - dotknęłam ramienia mojego brata i musiałam zakryć usta, by nie krzyknąć, gdy odwrócił twarz w moją stronę. Był cały umazany krwią. Odsunęłam się od niego lekko. Do moich oczu napłynęły łzy przerażenia. Wpatrywałam się w zwykle niewinną twarz mojego młodszego brata, która teraz wyglądała makabrycznie - Niall, co się stało? - spytałam, a mój głos drżał. Niall znowu obrócił się do mnie plecami.

- Coś bardzo złego - wyszeptał - Zrobiłem coś złego..

- Niall - powiedziałam słabo i powoli zeszłam z łóżka - Chodź - wydukałam mimo guli w gardle. 

Zebrało mi się na wymioty, gdy zobaczyłam, że nie tylko jego twarz jest we krwi. Złapałam go za rękę, a on wstał. Wyprowadziłam go ze swojego pokoju, modląc się by rodzice spali i żeby nie przyszło im do głowy wyjść teraz z sypialni. 

Zeszliśmy na dół i jestem pewna, że mogłabym z Niallem zrobić cokolwiek, bo nie był sobą. Jakby jego rozum opuścił ciało i po prostu działał na autopilocie. Zaprowadziłam go do łazienki i zaczęłam napuszczać wody do wanny. Przełknęłam z trudem ślinę i spojrzałam na mojego brata. 

Wzięłam głęboki oddech i rozpięłam jego granatową kiedyś bluzę, teraz całą w plamach z krwi. Zsunęłam ją powoli z jego ramion i rzuciłam na podłogę. Niall wpatrywał się cały czas w swoje odbicie w dużym lustrze, naprzeciw którego stał, a ja przed nim. Kucnęłam i rozwiązałam jego brudne trampki. 

- Unieś nogę - poprosiłam cicho. Wykonał moje polecenie, a ja zdjęłam jego buty i skarpetki. Stanęłam znów i złapałam za krańce jego koszulki, zdjęłam mu ją przez głowę. Nie protestował, nie wykonywał żadnych niepotrzebnych ruchów, był całkowicie nieobecny lub w swoim świecie. Rozpięłam mu spodnie i zsunęłam je, poprosiłam by z nich wyszedł.

Zakręciłam wodę, gdy wanna była już pełna ciepłej wody. Pomogłam mu wejść do wanny w bokserkach i spojrzałam na niego. Siedział wpatrując się przed siebie lekko zgarbiony. 

Sięgnęłam po gąbkę i zaczęłam obmywać jego buzię. Zobaczyłam wielki siniak na jego twarzy, ale jakoś nie potrafiłam zastanawiać się skąd go ma. Jedyne co mnie interesowało w tej chwili to to, czemu mój szesnastoletni brat był cały we krwi, która bynajmniej nie była jego.

- Możesz mi powiedzieć - wyszeptałam obserwując, ja woda delikatnie zabarwia się na czerwono, gdy skończyłam zmywać krew z jego twarzy. Zmoczyłam jego włosy by i je wyczyścić ze śladowych ilości krwi. 

- Oni mnie nękali - wyszeptał jakby do siebie. Zamarłam z gąbką na jego skórze - Wyzywali, prześladowali, chowali plecak, niszczyli zeszyty - kontynuował nie odrywając wzroku od wody - Dzisiaj mnie pobił.

Moja warga zadrżała lekko więc ją przygryzłam i przełknęłam łzy. Delikatnie myłam jego ramiona i kark. 

- Poszedłem do niego po szkole - powiedział - I on powiedział żebym to zrobił, że oni na to zasłużyli.

- Zrobił co? - spytałam szeptem obawiając się najgorszego. Nie Niall, nie mój mały braciszek.

- Zaczekałem, aż ich klasa skończy lekcje - wyszeptał - Tima dogoniłem w lesie. Ogłuszyłem go kamieniem, a potem tym kamieniem..

- Stop - powiedziałam zakrywając usta dłonią. Usiadłam na kafelkach wpatrując się szeroko otwartymi oczami w Nialla. Po moich policzkach spływały łzy.

- Zakradłem się do domu Seana i zrobiłem z nim to samo co z Timem, ale lampką nocną. Była ciężka - zmarszczył brwi, a ja schowałam twarz w dłoniach płacząc cicho. Gdy uniosłam wzrok, on wpatrywał się we mnie - Zrobiłem coś naprawdę złego Sage - powiedział patrząc mi w oczy. Zacisnęłam powieki nie wierząc, że to co mówi mój brat, może być prawdą. 

Neighbor [Ziall] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz