Oślepiający błysk świateł. Te błękitne tęczówki, które co noc nawiedzają ją w snach i nicość, w której za każdym razem tonie. Zawsze budzi się z krzykiem, zlana potem. Już nigdy go nie zobaczy. Nie posmakuje jego ust, nie poczuje jego cudownego zapachu, nie usłyszy jego melodyjnego głosu. To wszystko już nie wróci.
Akt desperacji. Wstaje z łóżka. Idzie do łazienki. Wyjmuje z szafki żyletkę. Kilka cięć i znów czuła by się dobrze. Ale nie! Nie może tego zrobić rodzicom. Obiecała im, że już nie będzie próbowała targnąć się na własne życie. Żyletka to nie rozwiązanie! To tylko chwilowa ucieczka.
Metalowy przedmiot ląduje w śmietniku, a ona wraca do swojego pokoju.
Na szafce nocnej leży jej album i iPod. Siada na łóżku, wkłada słuchawki do uszu i otwiera album.
Mam nadzieje, że o mnie nie zapomnisz. Noah
Przeczytała to zdanie już tyle razy. Tyle czasu już minęło, a ona wciąż nie może się otrząsnąć. Czy kiedykolwiek zdoła?
***
No więc wracam, na razie z prologiem. Nie wyszedł trochę zbyt dramatycznie? Powiedzcie proszę co sądzicie o nim i podzielcie się swoimi przemyśleniami na temat tego, co może się stać dalej. Jestem bardzo ciekawa waszych pomysłów. Kocham Was i cieszę się, że wróciłam. Ten miesiąc bez Wattpada był dla mnie udręką :)
Do następnego napisania :*
Amy
CZYTASZ
Town
Teen FictionSzesnastoletnia Anna mieszka w Rhossili, małym, malowniczym miasteczku u wybrzeży Walii. Uważa, że wszystko co najważniejsze w życiu ma przy sobie; kochającą rodzinę i wymarzonego przyjaciela Noah. Kiedy dowiaduje się, że będzie musiała wyjechać wra...