Rozdział 4

2.3K 207 10
                                    

Cassie siedziała przy komputerze, czekając na komunikat od Bena. Lubiła z nim gadać, a w rzeczywistości okazał się być miły i zabawny. Ale musiała prędzej czy później przeczytać creepypasty, chociaż wiedziała, że się zdenerwuje. Chciała zobaczyć jego twórczość.

Na ekranie pojawił się komunikat :
Hej Cas! -> www.cleverbot.com

Dziewczyna kliknęła w link.

- Hej Cassie! Co tam?
- Ech, nic, czekałam aż napiszesz.
- No i napisałem. Masz może Majora's Mask w swojej kolekcji?
- Mam, a co?
- Przeszłaś do końca?
- Nie, mam pełno bugów, bo to piratka. Zacina się, tekstury się nie ładują...
- Ach... no okej, mogę ci pożyczyć moją. Tyle że dopiero jutro. Chyba wytrzymasz?
- No pewnie. Właśnie, Ben. Czemu to dobrze, że nie czytam creepypasty?
- Wiesz, Cassie, to skomplikowane. Kiedyś ci powiem. Ale nie w najbliższym czasie.
- No dobra, jakoś przeżyję. Chciałeś mnie zaprosić na granie, prawda? To może jutro, akurat będzie sobota.
- No nie wiem, każdy dzień mi pasuje.
- Wiesz że wyglądasz na 13 lat?
- A skąd takie pytanie?
- Nic, już nic. A, i jeszcze coś. Jesteś cosplayerem?
- Nie, dlaczego pytasz?
- Przypominasz mi Linka z The Legend Of Zelda.
- Ach, no tak. To skomplikowane.

Czemu on nie chce mi powiedzieć?! - zastanawiała się Cassie. Ukrywa jakiś sekret. Creepypasta. Wygląd.
Co tu się dzieje?

Cassie otworzyła nową kartę i wpisała: facebook.com. Strona zaczęła się ładować, a ona dostała komunikat.

"Co chcesz zrobić? ~ Ben"

Przełączyła kartę.

- Jakim cudem Ben? Jakim cudem wysyłasz komunikaty i widzisz, co robię?! I czatujemy przez Cleverbota?!
- Mówiłem już. Zhackowałem twój komputer. Telefon przy okazji też. Nie trzeba było go ładować przez USB.
- Ech... Brak mi słów. No dobra, Ben, ale nie wysyłaj wiadomości do moich znajomych.
- Nie, nie będę! Obiecuję!
- Okej, wierzę ci. I zapomnij o ich przeglądaniu!
- Muszę kończyć. Jutro o 16 na moście w parku. Pamiętasz? Cześć!
- Do zobaczenia.

Och, Benjamin. Jaki ty jesteś dziwny. - pomyślała Cas. Dziewczyna wstała od biurka i zeszła do ogrodu. Usiadła na tarasie. Jej życie nabrało kolorów. Odkąd poznała Bena.

Puste Słowa | Ben Drowned x OC [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz