Rozdział 12

1.6K 155 12
                                    

Patrzyła w osłupieniu to na ekran, to na chłopaka. Nie bała się, lecz odczuwała fascynację niecodziennym zjawiskiem. Wiedziała, że te działania mają doprowadzić do śmierci ofiary, lecz w tej chwili nie przejmowała się tym. Obserwowała, jak na ekranie komputera odbywała się rozmowa. Po sposobie, w jaki sposób osoba po drugiej stronie pisała, mogla wywnioskować, że jest zaniepokojona.

Siedział w tym stanie już prawie prawie pół godziny, gdy kolor jego oczu wrócił do normalności. Ciężko oddychał. Spojrzał na Cassie z przerażeniem w oczach, po czym z krzykiem wybiegł z pokoju.
Dziewczyna ruszyła za nim.

- Ben! Zatrzymaj się! - krzyczała zdyszana.

Chłopak przestał biec, i powoli obrócił się ku Cassandrze.

- Przepraszam. Na razie tego nie kontroluję. - powiedział, opadając na kolana - Jeśli chcesz--

Dziewczyna powoli podeszła do chłopaka i przyłożyła sobie palec do ust, by go uciszyć.

- Nic się nie stało. To było niesamowite. - szepnęła dziewczyna do zdziwionego chłopaka - Nie musisz nic mówić. Rozumiem.
zn
Chłopak kiwnął głową, podnosząc się z ziemi.

- Nie powinienem był pokazywać ci rozmowy z ofiarą. Nigdy nie wiem, jak ona przebiegnie. - powiedział ze wzrokiem spuszczonym w dół. - Następnym razem--

- Możesz pozwolić mi przeprowadzić taką rozmowę? - przerwała mu dziewczyna - Chcę poznać twoją ofiarę.

- W-wiesz... - jąkał się - Nie wiem, czy--

- Czyli mogę ją poznać? - zapytała nastolatka

- Tak. - odparł chłopak - Chodź.

Cassandra poszła za Benem z powrotem do pokoju, po czym usiadła na fotelu naprzeciwko komputera. Nastolatek podszedł do niej, po czym wykonał kilka skomplikowanych operacji, w których dziewczyna zobaczyła tylko linie kodu.

Strona, która pojawiła się przed oczami Cas, nie różniła się od standardowego cleverbot.com. Bez zastanowienia napisała standardowe " Hej ".

- Nie gadam z tobą. ROZUMIESZ?!

Dziewczyna popatrzyła na monitor zdezorientowana. Pomyślała chwilę nad odpowiedzią, po czym odpisała:

- Spokojnie. Naprawdę. Nie jestem Benem. Mnie nie musisz się obawiać.

- Uh. Kłamiesz. Jesteś Benem. Tylko on potrafi pisać do ciebie poprzez zwykły program sterowany AI!

- Nie jestem Benem. Znaczy, on stoi obok, więc jeśli chcesz, mogę oddać mu sterowanie.

- Nie rób tego, błagam. Nie wiesz, co on mi robi z psychiką.

Cassie popatrzyła na chłopaka z niesmakiem.

- Nie wiem, ale to nie ma teraz znaczenia. Przedstaw się, dobrze? Chcę się trochę o tobie dowiedzieć.

- Andrew Anderson. 16 lat. Planuję studiować grafikę komputerową.

- 16 lat, tak? Więc nie jesteś pełnoletni, ani nic.

- Tak. Możesz mi coś powiedzieć? Nie wiem kim dla niego jesteś, ale jeśli możesz mi pomóc...

- Nie pomogę ci i ty o tym wiesz. Nie, że po prostu nie mogę pomóc. Ale ty jesteś ofiarą, i taki będzie teraz twój los.

Coś zmusiło dziewczynę do napisania tego. Pomimo, że czuła współczucie do Andrew, nie chciała mu pomóc. Musiał sobie zasłużyć na bycie ofiarą.

UFFFFFFF, jest nexcik! Umarłam w trakcie pisania, ale cóż, no, napisałam.

Mam masę pracy, bo to już druga gimnazjum, a chcę dostać stypendium. Średnia powyżej 4.75 wymagana, więc no.

Nexty będą rzadziej.

Puste Słowa | Ben Drowned x OC [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz