Puste Słowa | Ben Drowned x OC [ZAKOŃCZONE]

Prolog

Cassie usiadła w ławce. Myślała tylko o tym, jak mogłaby się wymknąć z lekcji, odrobić pracę domową i zacząć grać. Albo włączyć Omegle i czatować. Po prostu nie chciała tu siedzieć.

Matematyczka stała przy tablicy, objaśniając jak obliczyć pole koła. Cassie nie słuchała. Wzięła zeszyt i zaczęła rysować siebie - wysoką, blond włosą gimnazjalistkę z gamepadem w ręku. Dziewczyna umiała dobrze rysować. Najczęściej rysowała postacie z gier, których była fanką.

Nie znała nikogo, kto też grał. Tylko jeden chłopak z klasy, ale, mówiąc delikatnie, nie był on zbyt miły. Ale nikt jej nie dokuczał, tak jak w podstawówce. Miała tylko kolegę i koleżankę, a inni zawsze uprzykrzali im życie. Cassie była szczęśliwa, że już tak nie jest, ale i lekko zagubiona w nowej rzeczywistości. Nie miała doświadczenia w zdobywaniu przyjaciół - dlatego też prawie cały pierwszy semestr przesiedziała sama w ławce.

Rozległ się dzwonek na przerwę.
Uff, już koniec - pomyślała z ulgą dziewczyna. Wypadła z sali i pobiegła na dół. Nie zeszła do szatni - było ciepło, więc nie zostawiła tam okrycia.
Pobiegła na autobus. Jeździł rzadko, więc musiała się spieszyć, by zdążyć.

W końcu otworzyła drzwi wejściowe i poczuła znajomy zapach odświeżacza powietrza. Weszła po schodach do swojego pokoju i włączyła komputer, po czym odpaliła Heroes III.

Zapowiadała się świetna rozgrywka.