Rozdział 5.1 „ Terapia grupowa" (Część 1)

85 13 21
                                    

(Sungyeol)

     Atmosfera zrobiła się napięta od dnia, kiedy Woohyun podzielił się z nami informacją, że jest w związku z Hyuną. Nie podobało mi się to i na początku nieźle 'pożarliśmy' się o to. Poszedłem szybko po rozum do głowy i pogodziłem się z Woohyunem, i od roku dopiero znów jest dobrze. Kolejnym kontrowersyjnym posunięciem z jego strony było wzięcie pacjentki pod dach. Dach Infinite. Tym razem byłem mądrzejszy i nie kłóciłem się. Sprawa skomplikowała się po niespodziewanym ataku ze strony L. Oberwało się wszystkim tak samo równo. Szczerze miałem dość, L zachowywał się gorzej niż dziewczyna z humorkami, gdy dostanie 'tych dni'. Dla własnego bezpieczeństwa w sprawę w ogóle nie mieszałem się, bo niby jakim prawem miałbym później wysłuchiwać? Moje argumenty nie były złe, lecz powiedzmy sobie szczerze, że ja vs. reszta nie mam szans. Tak, z moją opinią mogłem iść się j**ać do lasu.

Pewnego razu poważnie zastanawiałem się nad odejściem z Woolim. Nie było to zasługą chłopaków, że zostałem. W przeciwieństwie do takiego Woohyuna poza śpiewem nic innego nie chciało mi wyjść.

Co mi po odejściu? Wróciłbym do rodziców i walczył z chwastami w ogródku? Wolałem przemęczyć się w wytwórni, w czasie wolnym wykorzystując chwile na rozrywki. Nikomu nie zaszkodzi, gdy od czasu do czasu człowiek pójdzie rozerwać się do ulubionego klubu. Moje rozmyślania przerwał dzwonek w telefonie, który ustawiłem, gdy przychodziły smsy. Sięgnąłem ręką do kieszeni spodni i odblokowałem niedrogiego iPhone'a firmy Apple. Na tapecie ustawione zdjęcie przedstawiało bohaterkę japońskiego anime i mangi o nazwie „Suzuka"

Bohaterka mangi oraz animacji zwanej anime miała imię jak w tytule, z tego, co czytałem i co pamiętam, to była ona uczennicą średniej szkoły (liceum). Dziewczyna reprezentowała swoją postawą postać typu 'ecchi'.

    Nie żebym był jakimś ecchi-maniakiem i odczuwał, że któraś z se*sualnych potrzeb była/jest nadal niezaspokojona. Po prostu nie miałem zbytnio pomysłu na tło, a przykładowe tła w pamięci telefonu niezbyt do mnie przemawiały. Dlatego też ściągnąłem sobie pierwszy lepszy obrazek, pierwszą-lepszą dziewczynę z mangi i voilà – tak oto tapeta z Suzuką godnie reprezentuje swoje miejsce na moim telefonie.

-Ej, Sungyeol. Jesteś z nami czy odleciałeś? – z zamyślenia wyrwał mnie głos należący do Dongwoo.

-Przepraszam, mówiłeś coś? – spytałem i spojrzałem na niego przepraszająco.

-Powtórzę, ale tym razem skup się – przytaknął Dongwoo. – L dzwonił i przekazał, na jaki 'genialny' pomysł wpadł znowu terapeuta Nam.

-Znowu? – westchnąłem.

-No właśnie tak. Nie można przesadzać, ale Woohyun 'jedzie po całości'. Chciałby, aby Seo Hee... ta jego pacjentka, żeby ona... żebyśmy zajęli się nią.

-Przepraszam, jeszcze raz?

-Sungyeol~! Nie każ mi się powtarzać. – upomniał mnie Dongwoo.– Woohyun chciałby przeprowadzić coś, co on nazwał „ grupową terapią". Każdy z nas miałby ją pod opieką na jakiś czas.

- Żartujesz?

-Mówię poważnie. Mimo iż nic mi nie zrobiła, to teraz Woohyun przesadził. – stwierdził raper hyung.

-Oczekujesz, że pójdę do niego i będę się wykłócał

-No tak. Ciebie posłucha. – przytaknął Jang.

-Nie widzę powodu, by uciekać się do tak brutalnych metod. Z przyjemnością zajmę się Seo Hee.

-No nie gadaj. Serio? Chyba zapomniałeś, że ona nie bardzo jest normalna?

Can you smile? ῳ Infinite  ῳ [Poprawki  - 03.10.2018]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz