30 grudnia 2001

314 36 5
                                    

Prawie pół roku nic tutaj nie napisałem. Nie ważne.

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jaki sens ma życie człowieka, skoro na końcu i tak każdego z nas spotka nieuchronna śmierć?

Niektórzy mówią, że po prostu trzeba przeżyć jak najlepiej swoje życie i to jest dla nas swego rodzaju misja, ale ja w to nie wierzę. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się to trochę bezsensowne.

Wracając do ważniejszych i bardziej aktualnych tematów, w dalszym ciągu walczę ze swoimi wewnętrznymi demonami. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Nie rozumiem tego, ale czasami mam wrażenie, jakbym chciał umrzeć. Kiedy jestem sam, wcale tego nie chcę. Najgorzej się czuję, kiedy jestem z rodzicami lub otoczony przez innych ludzi. Wtedy widzę ich życie, ich wspaniałe życie i te uśmiechy, które są tak prawdziwe, że naprawdę odechciewa mi się żyć. Jestem młody i zdaję sobie sprawę z tego, że jest to trochę nienormalne, ale co ja na to poradzę? Tak się po prostu czuję.

Swoją drogą, ciekawe czy nasze demony mają imiona?

Ja też chciałbym nazwać tego swojego. Muszę się nad tym zastanowić. Jakie imię byłoby dla niego najlepsze?

Tyler demon? Tyleromon? Monster Tyler?

Muszę się nad tym zastanowić, bo to nie byle jaka decyzja. Jest ważna. Chcę, aby mój wewnętrzy demon czuł się doceniony, bo skoro żyje we mnie, jest moją częścią i zasługuje na szacunek.



The message man  ➳Tyler JosephOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz