10 marca 2002

257 30 1
                                    

Życie to nieustanna droga, którą przez cały czas podróżujemy. To męcząca droga, ale mam nadzieję, że przynajmniej na końcu tej drogi dostanę zasłużoną nagrodę za te beznadziejne życie, z którym muszę spotykać się codziennie.

Czasem czuję się, jakbym umierał, ale tak przecież jest. Każdy dzień powoli zbliża nas do śmierci, więc można stwierdzić, że już od początku życia umieramy. Och, chyba za bardzo filozofuję.

Dzisiaj moja nauczycielka angielskiego powiedziała, że mam prawdziwy talent literacki i piszę bardzo głębokie wiersze (tak to jest jak nudzi ci się na lekcji) i powinienem coś zrobić ze swoim talentem. Ja jej jednak powiedziałem, że to nie moja fantazja czy talent, ale codziennie przeżycia czynią mnie takim człowiekiem i dają mi inspirację. Jestem pewien, że ma teraz o mnie inne zdanie i uważa, że powinienem umówić się na wizytę z psychologiem, ale nie obchodzi mnie to. Mam swój świat i jest mi w nim dobrze.

Wiecie co?

Wymyśliłem idealne imię dla swoje demona. Nazywa się Blurryface i jest cały czarny oraz ma czerwone oczy. Tak, teraz to już poniosła mnie fantazja, ale przecież mogę go sobie tak wyobrażać. Nikt mi tego nie zabroni.

Tak długo, jak nikomu o nim nie powiem, Blurryface będzie moją słodką tajemnicą, a ja będę z nim rozmawiał i dowiadywał się rzeczy ze świata demonów. Już się nie mogę doczekać. To przecież będzie takie ciekawe!

****

Witajcie!

Wiem, że rozdziały są trochę krótkie, ale tak ma być. To jest pamiętnik i Tyler niestety nie będzie się rozpisywał na tysiąc słów. Za to mogę Wam obiecać, że rozdziałów będzie dużo i w przyszłości Tylera wszystko powoli będzie się wyjaśniać, ale również nabierać bardziej tajemniczego charakteru, tak jak było w "Stressed Out". Tęsknię za pisaniem tamtej powieści, bo była mi naprawdę bliska sercu, ale mam nadzieję, że "The Message Man" również uzyska Wasze uznanie, a poza tym, pamiętajcie o "Heathens"!


The message man  ➳Tyler JosephOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz