4. Przeszłość stanęła mi przed oczami...

1.9K 110 11
                                    

Ashley

Jest już po piątej. Jessica zasnęła jakieś dwie godziny temu. Pielęgniarka przyniosła mi wode. Jestem już trochę zmeczona, ale mimo wszystko boje się zasnąć... Boje się, że tym razem się nie obudze. W końcu mój organizm nie wytrzymał i zasnęłam.

*** RANO 8:15 ***

Jessica

Obudziłam się na podłodze. Czemu? Nie wiem. Pewnie Ashley mnie zepchnęła, taaak to napewno ona. Stara, dobra Ash wróciła. Postanowiłam się jej odwdzięczyć tym samym.
-Ała, stara co ty robisz?!
-Ty mnie zepchnęłaś w nocy, to ja się odwdzięczyłam, nic wiecej Ash. - Ashley ewidentnie się zbulwersowała, na co ja wybuchnęłam głośnym śmiechem.
-Przecież wiesz, że się wierce w nocy. Mogłaś się położyć na łóżku obok a nie na moim.- ciągnęła Ash- A teraz pozwól, że pójdę do toalety.- uśmiechnęła się i zniknęła za bialymi drzwiami.

Ashley

Wyszłam z sali z uśmiechem na twarzy. Jess zawsze wie jak mnie rozweselić, od zawsze była dla mnie jak siostra. Idąc do toalety zorientowałam się, że po raz pierwsze po siedmiu latach zobacze jak wygladam. Po wejsciu do łazienki, bez chwili zastanowienia podbiegłam do lusterka. Widząc siebie bylam bardzo zdziwiona. Zielone, podchodzące pod neon oczy, jasnobrązowe z przedziałkiem na środku głowy włosy, blada cera. Nie chce się chwalić, ale... Jestem po prostu ładna! Bynajmniej ładniejsza niż kiedyś. Popatrzyłam na plecak, ktory miałam przy sobie w czasie wypadku. To jedyna rzecz, ktora sie zachowała. Zdecydowałam się go otworzyć. To co tam zobaczyłam, przypominało mi o przeszłości...

Notka

Tak wiem... Polsat xd
Ogólnie to przepraszam, że nie było rozdziału ale caly weekend miałam zawalony i no ten... Ale dzieki Martynce już jest! :D

*W mediach ja i mój dodżek* 😂😂

7 Lat Później... | Jeff The Killer ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz