*Martyna*
Dlaczego powiedziałam mu coś o czym nie myślałam? Wiem, że zrobiłam źle i teraz trudno mi będzie to odkręcić. Piotrek wyznaje mi miłość a ja? Ja mu dałam kosza i to w tak okrutny sposób. Popłakałam się nie wiedziałam co robić. Piotr to zauważył. Nawet do mnie nie podszedł tylko omijał mnie wielkim łukiem. Od tej pory zaczęliśmy się mijać. Jak jeździliśmy w dwójkę bo Piotrkowi nie udało zamienić się dyżurami z Adamem nie odzywaliśmy się do siebie. Jedyne co to jak musieliśmy zdiagnozować pacjenta to mówiliśmy nawzajem sobie co mamy robić i tak dalej. Ja już tak dłużej nie mogę. Musimy wreszcie porozmawiać. Po dyżurze podeszłam do niego on chciał uciec ale nie pozwoliłam mu na to.
-Piotr musimy porozmawiać. Ja już tak dłużej nie mogę.
-ja też ale zraniłaś mnie. Ja powiedziałem ci co czuje a ty mnie potraktowałaś jak śmiecia. Tylko problem w tym,że ja też mam uczucia!
- wiem,że źle zrobiłam ale nie możemy być razem. Najpierw musze mieć rozwód. A po za tym nie chce psuć naszej przyjaźni. Widzisz dałam ci kosza a ty już się do mnie nie odzywasz. Rozumiesz co mówię przez to że nie chce psuć czegoś pięknego-naszej przyjaźni?
-Martyna ty jej nie zepsujesz, ty tylko powiększysz nasze stosunki.
-Piotr. Nie, ja nie mogę. Dopiero co przeżyłam koszmar związany z moim mężem. Nie mam zaufania do mężczyzn, nie chce być w nowym związku-wtedy zrozumiał i mnie przytulił na przeprosiny.
-przepraszam ja nie powinienem cie całować. Wybacz mi!
-spokojnie Piotr już to zrobiłam.
Nareszcie wszystko wróciło do normy. Piotr zrozumiał że na razie nie możemy być razem. To dla mnie trudne. Jeszcze muszę dostarczyć materiału dowodowe do sądu a przedtem do mojego adwokata. Chce to mieć już z głowy!
-Martyna może pójdziemy dzisiaj do kina na jakiś fajny film. Może komedie?
-Dzisiaj nie mogę musze pojechać do mojego adwokata i sądu zawieźć materiały dowodowe, bo chce to mieć wreszcie z głowy!
-Mogę pojechać z tobą?
-Okej. To jak skończyliśmy dyżur to może pojedźmy do mnie do domu po płytkę
-To się przebierz i chodźmy!
-Już idę czekaj tu na mnie.
Po dłuższej chwili pojechaliśmy do mnie do domu i do adwokata. Nareszcie miałam to z głowy. Gdy załatwiłam sprawy poszliśmy do kina na ostatni tego dnia grany film była to komedia i to romantyczna. Przypadek? Nie sądzę!
CZYTASZ
True love
RomanceAutorskie opowiadania "Na Sygnale" o bohaterach z tego serialu.Wszystkich fanów/fanki zapraszam do czytania ;)