*Piotr*
Siedziałem na korytarzu drętwo patrząc w sufit. Zastanawiając sie co się dzieje z Martyną. Za jakiś czas wyszedł lekarz i powiedział że Martynie zwęszyła się szyjka macicy. Na szczęście nie poroniła. Lekarz powiedział że to nie groźne i pozwolił mi wejść do jej sali.
-Cześć-spojrzałem w dół bo nie mogłem patrzeć jej w oczy-Wiem że myślisz że to nie moja wina ale ja wiem lepiej! Mogłem nie złapać cie za rękę.
-Równie dobrze jakbym sie nie szarpała to do niczego by nie doszło.
-A jak ja bym cie puścił gdy mnie o to prosiłaś to...-Piotr przestań-przerwała mi.
-To nie jest twoja wina! Jak masz mnie wkurzać to po prostu wyjdź! Naprawdę nie mam humoru dzisiaj
-Już nie będę-spojrzałem z czułością w jej piękne oczy i zarumieniła się.
-To dobrze-lekko uśmiechnęła sie do mnie.
-Martyna ja... Chciałem porozmawiać o nas.
-Piotr ja...
-Nic nie mów!-przerwałem jej-daj mi dokończyć. Ja cie kocham i czuje że chce być z tobą do końca życia.
-Piotr to za wcześnie by podjąć taką decyzję. My nawet nie mieszkamy razem.
-A chciałabyś?
-Piotr dla mnie do za wcześnie ! Zrozum mnie!
-Okej rozumiem. Nie chcesz ze mną być bo mnie nie kochasz. Teraz dam ci spokój jak mnie o to prosiłaś-wyszedłem trzaskając drzwiami.
Pojechałem do domu i cały czas myślałem o niej. Dlaczego sie zgodziła na wspólne mieszkanie? To dobrze by nam zrobiło. Poznalibyśmy siebie nawzajem bardziej, bo ciągle mi mało. Kocham ją i nie chce jej stracić! Co jak przyjedzie jej mężulek a ona mu wybaczy? Nie mogę na to pozwolić. Jutro pojadę do niej! Z samego rana i z nią pogadam! Tak, właśnie to zrobię.
*Rano*
Ubrałem sie i pojechałem do szpitala autem. Wszedłem do sali w której leżała (po drodze kupiłem kwiaty). Zauważyłem pielęgniarkę sprzątającą jej lóżko. -Przepraszam gdzie pacjentka, która tu leżała?
-Popełniła samobójstwo! Jest pan kimś z rodziny?
-Nie to nie może być prawda!! Skuliłem się w kącie.
-Bardzo mi przykro!
-I co mi z tego?
Ona umierała a mnie przy niej nie było. Kochal ją! Dlaczego tak sie stało? Jestem palantem!
-------------------------------
Tyle emocji dzisiaj... Przepraszam, że rozdział jest później niż obiecałam ale byłam w szpitalu i nie miałam możliwości wcześniej tego zrobić. Mam nadzieje że się spodoba. Dziś dłuższy troche niż ostatnio /Wiki***
CZYTASZ
True love
RomanceAutorskie opowiadania "Na Sygnale" o bohaterach z tego serialu.Wszystkich fanów/fanki zapraszam do czytania ;)