Rozdział 16 "To nie może być prawda!!!"

314 13 14
                                    

*Piotr*

Siedziałem na korytarzu drętwo patrząc w sufit. Zastanawiając sie co się dzieje z Martyną. Za jakiś czas wyszedł lekarz i powiedział że Martynie zwęszyła się szyjka macicy. Na szczęście nie poroniła. Lekarz powiedział że to nie groźne i pozwolił mi wejść do jej sali.

-Cześć-spojrzałem w dół bo nie mogłem patrzeć jej w oczy-Wiem że myślisz że to nie moja wina ale ja wiem lepiej! Mogłem nie złapać cie za rękę.

-Równie dobrze jakbym sie nie szarpała to do niczego by nie doszło.

-A jak ja bym cie puścił gdy mnie o to prosiłaś to...-Piotr przestań-przerwała mi.

-To nie jest twoja wina! Jak masz mnie wkurzać to po prostu wyjdź! Naprawdę nie mam humoru dzisiaj

-Już nie będę-spojrzałem z czułością w jej piękne oczy i zarumieniła się.

-To dobrze-lekko uśmiechnęła sie do mnie.

-Martyna ja... Chciałem porozmawiać o nas.

-Piotr ja...

-Nic nie mów!-przerwałem jej-daj mi dokończyć. Ja cie kocham i czuje że chce być z tobą do końca życia.

-Piotr to za wcześnie by podjąć taką decyzję. My nawet nie mieszkamy razem.

-A chciałabyś?

-Piotr dla mnie do za wcześnie ! Zrozum mnie!

-Okej rozumiem. Nie chcesz ze mną być bo mnie nie kochasz. Teraz dam ci spokój jak mnie o to prosiłaś-wyszedłem trzaskając drzwiami.

Pojechałem do domu i cały czas myślałem o niej. Dlaczego sie zgodziła na wspólne mieszkanie? To dobrze by nam zrobiło. Poznalibyśmy siebie nawzajem bardziej, bo ciągle mi mało. Kocham ją i nie chce jej stracić! Co jak przyjedzie jej mężulek a ona mu wybaczy? Nie mogę na to pozwolić. Jutro pojadę do niej! Z samego rana i z nią pogadam! Tak, właśnie to zrobię.

*Rano*

Ubrałem sie i pojechałem do szpitala autem. Wszedłem do sali w której leżała (po drodze kupiłem kwiaty). Zauważyłem pielęgniarkę sprzątającą jej lóżko. -Przepraszam gdzie pacjentka, która tu leżała?

-Popełniła samobójstwo! Jest pan kimś z rodziny?

-Nie to nie może być prawda!! Skuliłem się w kącie.

-Bardzo mi przykro!

-I co mi z tego?

Ona umierała a mnie przy niej nie było. Kochal ją! Dlaczego tak sie stało? Jestem palantem!

-------------------------------

Tyle emocji dzisiaj... Przepraszam, że rozdział jest później niż obiecałam ale byłam w szpitalu i nie miałam możliwości wcześniej tego zrobić. Mam nadzieje że się spodoba. Dziś dłuższy troche niż ostatnio /Wiki***

True loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz