*Martyna*
Gdy wstałam rano nie żałowałam niczego. Kochałam Piotra i chciałam żeby mój pierwszy raz był z moją prawdziwą miłością i tak też się stało. Ciekawe czy on żałuję tego co się stało? Wstałam i patrzyłam jak śpi. Wyglądał tak slodko.
-Dzień dobry słodka ❤ -powiedział gdy otworzył oczy - nadal nie mogę uwierzyć w to co się stało. Uszczypnij mnie!
-To nie jest sen... Żałujesz tego co się stało?
-Nie czekałem na to od kąt zrozumiałem że cie kocham.
-To o to ci chodziło?!!
-O co ci chodzi?
-Chciałeś ze mną być tylko dla seksu?
-Nie Martyna źle to sformułowałem...
-Nie tłumacz się -przerwałam mu w pół zdania i poszłam do łazienki się ubrać i pospiesznie wyszłam z mieszkania. Piotr próbował mnie zatrzymywać ale byłam nieugięta. Żałowałam wtedy tego co się stało poprzedniego wieczoru. Dałam się wykorzystać. Byłam naiwna jak dziecko myśląc że on mnie naprawdę kocha a tak na serio chodziło mu o to co wszystkim mężczyzną. Najgorsze jest to że ja mu ufałam. Byłam idiotką! Niestety chcąc nie chcąc musiałam go widywać codziennie w pracy. Postanowiłam wziąć urlop. Zadzwoniłam do Banacha, oczywiście się zgodził. Miałam tydzień na rozmyślenia.
*Piotr*
-Hej-powiedziałem widząc Banacha
-Hej-odpowiedział.
-A gdzie Martyna?
-Wzięła tygodniowy urlop.
-Co?-spytałem.-mogę iść do niej? Musze z nią porozmawiać...
-Okej Piotr Adam cie zastąpi. Ale to tylko jednorazowa akcja. Ma się rozumieć?
-Tak dziękuję.
Pobiegłem szybko do Martyny. Przechodziłem przez pasy i nagle zobaczyłem oślepiające światło,później straszny ból. Nie wiem co było dalej bo zemdlałem.
-------------------------------
Nareszcie miałam czas na napisanie rozdziału. Przepraszam za opóźnienia/Wiki ***
CZYTASZ
True love
RomanceAutorskie opowiadania "Na Sygnale" o bohaterach z tego serialu.Wszystkich fanów/fanki zapraszam do czytania ;)