Rozdział 17 "Cały mój świat w twojej osobie się streszczał"

374 19 13
                                    

Siedziałem na łóżku na którym leżała i myślałem co byłoby gdyby

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałem na łóżku na którym leżała i myślałem co byłoby gdyby... Ale najbardziej bolało mnie to że nie było mnie przy niej gdy naprawde tego potrzebowała. Nie pożegnałem się z nią i nawet nie zdążyłem powiedziec jej głupiego (ale nie w tej chwili) przepraszam. Byłem załamany. Pojechałem do niej do domu. Wszedłem kluczami które mi kiedyś dała wcześniej wyłączyłem telefon i położyłem się na jej łóżku. Owinąłem sie w kołdrę, która pachniała nią, jej pięknym i słodkim zapachem. Pomyśleć że ostatni raz go czuje nie był gorszy od myśli że nigdy jej nie zobaczę, nie pośmieje sie z nią i nie zrobię wielu rzeczy które lubiliśmy robić razem. Na szafce leżało nasze wspólne zdjęcie wziąłem je i patrzyłam na to jacy byliśmy szczęśliwi i zacząłem płakać tak ja dorosły facet płakałem jak dziecko. Ale nie mogłem znieść myśli, że tak już nigdy nie będzie i czułem do siebie żal. Było mi przykro że mieliśmy za mało czasu i jednocześnie byłem zły że źle go wykorzystałem tymi kłótniami i wyrzutami. Nie miałem ochoty nic robić i popadałem w depresje, która stawała sie coraz większa, ale wstałem, podniosłem sie i poszłam w miejsce w którym sie poznaliśmy

 Nie miałem ochoty nic robić i popadałem w depresje, która stawała sie coraz większa, ale wstałem, podniosłem sie i poszłam w miejsce w którym sie poznaliśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Najgorsze jest to że nigdy nie przyjdziemy w to miejsce razem. Siedziałem na ławce kilka godzin, myślałem o tym co mogło sie stać ale nigdy sie nie stanie. Cały czas słyszałem mój wibrujący telefon, ale nie miałem ochoty odebrać i z kimkolwiek rozmawiać, chciałem być sam z swoimi myślami.

-Nie chce bez ciebie żyć-mówiłem sam do siebie-bez ciebie moje życie nie ma sensu!!! Kocham cie!! Martyna słyszysz?!

-Nie chce bez ciebie żyć-mówiłem sam do siebie-bez ciebie moje życie nie ma sensu!!! Kocham cie!! Martyna słyszysz?!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Postanowiłem pójść nad rzekę gdzie kiedyś byliśmy i się zabić, bo bez niej nic nie ma sensu, nawet mój wdech.Napisałem pożegnalny sms do Banacha. Później zastanawiałem sie nad tym wszystkim i tak minęła godziny. Gdy byłem już gotowy usłyszałem tylko krzyk za plecami: Nie rób tego!!!

-------------------------------

Witam kochani po dwóch tygodniach jest!! Wasz upragniony nowy rozdział, troche smutny ale mam nadzieje że mimo to się spodoba. Pierwszy raz są jakieś grafiki! Do zobaczenia/Wiki***

True loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz