- Luke! - Zawołałem głośno żeby usłyszał mnie z dołu.
- Już idę!
- Gdzie jest moja farba?
- Taka różowa? Co stała na zlewie ponad tydzień?
- Yep
- Włożyłem ją do szafki. - Zajrzał pod zlew. - Proszę bardzo. - Uśmiechnął się i podał mi butelkę.
- Dzięki.
- Pomóc ci może w nakładaniu?
- Robię to od kilku lat, jakoś daję radę sam.
- Jak coś to wołaj. - Uśmiechnął się i wyszedł nie zamykając drzwi.
Odkręciłem butelkę i założyłem jednorazowe foliowe rękawiczki. Zacząłem nakładać farbę. Od razu pobrudziłem dwie. Luke nie musiał długo czekać..
- LUKE!
- Biegnę! - Usłyszałem jego radosny głos.
Czemu on zawsze jest uśmiechnięty?
- Pomożesz?
- Oczywiście, siadaj. - Położył mi dłonie na ramionach. Profesjonalny fryzjer.
Nie robiłem nic, siedziałem tylko i patrzyłem w lustro co jego ręce robią. Czy on serio nie jest fryzjerem??
CZYTASZ
The Man My Mother ¦ MUKE
FanfictionJa: Mike księżniczka. Nieznany: Chłopak czy dziewczyna? Nieznany: Bo teraz mnie zmyliłeś/aś Ja: Hihihihi