Obudziłem się sam. Nie było przy mnie nikogo. Nikt nie wolał mnie na naleśniki. Nikt nie bawił się moimi włosami. Nikt nie szeptał mi do ucha kocham cię. Nikt.
Próbowałem zrobić śniadanie. Jajecznica nie smakowała tak samo. W tym momencie zrozumiałem, że to nie sen. To tylko rzeczywistość. Bez NIEGO.
Nie chce wymawiać JEGO imienia. Nie chce o NIM myśleć. JEGO rzeczy nadal leżą na półkach. JEGO zapach przesiąkł już wszytko w tym domu. Najlepiej spalił bym wszytko. Łącznie z mieszkaniem..
Bez niego, nie ma mnie.
Ehh to glupie. Znam go trzy miesiące. Przez ten czas zdążyłem go nie znać, nienawidzić, nie lubić, tolerować, lubić, uwielbiać, kochać, nienawidzić i teraz dążę do nie znać. Będzie tak w kółko?
CZYTASZ
The Man My Mother ¦ MUKE
FanfictionJa: Mike księżniczka. Nieznany: Chłopak czy dziewczyna? Nieznany: Bo teraz mnie zmyliłeś/aś Ja: Hihihihi