Rozdział Trzeci

68 6 3
                                    

Na kutrze "Jesiotrołów" panował spokój. Trzech rybaków - z zawodu i pasji - spuchniętymi ze zmęczenia oczami czytali mapy, zerkając raz po raz na busolę.

- Jesteśmy - stwierdził zmęczonym głosem stary Marcin, sięgając po sieć.

Jego towarzysze, kaleki Adam i szczerbaty Zbigniew, wstali ciężko. Wraz z Marcinem zarzucili sieci. Życie w Bikini Dolnym nigdy nie będzie takie samo.

Rybacy wyciągnęli sieci, kończąc połów. Wrzucili łupy do beczek, pijacko ciesząc się myślą, że wreszcie dopadli znienawidzonego Janusza Karpia. Nie wiedzieli, że akcja jest kontrolowana przez Cebulową Mafię, że są tylko pionkami w grze o władzę nad światem. Wszystko z oddala obserwowała Lukrecja, trzymając się bisiorem dna. Podawała aktualne informacje i relacjonowała przebieg zdarzeń Tristanowi przez krótkofalówkę.
(I c**j, że 10000 kilometrów. Zaj***ista krótkofalówka!)

Rybacy stwierdzili, że na pewno złowili Janusza Karpia i radośnie odpłynęli w stronę zachodzącego księżyca. Nie wiedzieli, że w beczce naprawdę siedzi Spongebob Kanciastoporty.

- Wszystko jest pod kontrolą, płyną do Wałbrzycha - przekazała małża superszpieg, wyciągając krótkofalówkę z pończochy.

- Nice - odrzekł ponuro Tristan. - Będziemy czekać w Gdańsku.


Robert Gąbczasty na wakacjach w Polsce i Cebulowa MafiaWhere stories live. Discover now