9

731 76 13
                                    

Od dnia kiedy Kuro mnie pocałował chodziłam nieprzytomna. Nadal byłam pod wielkim szokiem, ale było to dla mnie też cudne przeżycie.
Siedzałam akurat znudzona w pokoju kiedy uznałam, że skoro nie ma słońca, pójde się przejść. Może odwiedzę po drodze Mahiru i Kuro? Uśmiechnęłam się na tą myśl i ubrałam szybko jakieś ciuchy. Krzyknęłam zanim wyszłam, że nie wiem o której wrócę i zamknęłam za sobą drzwi. Zaczęłam iść miastem przy okazji pisząc do Mahiru.

Ash: Mahiru jesteście w domu?

Mahi-chanXD: Akurat jestem w knajpie jak i Kuro, ale nie wiem gdzie polazł dokłanie

Schowałam telefon do kieszeni jeansów i ruszyłam do knajpy. Dobrze wiedziałam w której są bo zazwyczaj chodzili tylko do jednej. Ale sama muszę przyznać, że mieli dobre jedzenie. Już po kilku minutach znalazłam się przed knajpą. O tej godzinie był dość duży tłum. Przeciskałam się pomiędzy ludźmi kiedy spostrzegłam przy jednym ze stolików Mahiru. Chłopak kiedy mnie zobaczył uśmiechną się ciepło.

- Cześc Ash, szukasz Kuro? - Zapytał patrząc na mnie.

- Czytasz mi w myślach. - Zaśmiałam się. - Wiesz gdzie może być? - Dodałam rozglądając się.

- Poszukaj przy toaletach albo gdzieś, gdzie jest mniej ludzi. - Powiedział i upił łyka swojej coli.

Zaczęłam iść w stronę toalet cały czas się rozglądajac, ale nigdzie nie widziałam chłopaka. Zajrzałam w końcu na tyły knajpy i zamurowało mnie. Widziałam Kuro, ale nie samego. Obok niego stała dziewczyna. Na oko miała siedemnaście lat. Miała białe włosy, sweterek i czarną spódniczkę a na nogach balerinki. Kuro obejmował ją w talii i tulił do siebie a dziewczyna wtuliła się w niego. Wampir pocałował ją w czoło a ona zachichotała. Poczułam ból w sercu. Nigdy nie czułam czegoś takiego. Czy to właśnie jest to "złamane serce"? Moje oczy zaszkliły się i oparłam się słabo o ścianę. Kuro zauważył mnie a na jego twarzy pojawił się szok. Dziewczyna wtuliła się w niego.

- A-Ash ja..- Niedokończył ponieważ spoliczkowałam go z całej siły.

Spojrzałam na niego spod łez a potem na dziewczynę.

- Nie chcę cię znać. - Mruknęłam do chłopaka i uciekłam z knajpy.

Każdy którego mijałam patrzył na mnie a Mahiru próbował mnie zatrzymać, ale wyrwałam się i biegłam dalej. Ze łzami w oczach wbiegłam do domu i zamknęłam się w pokoju. Jak mógł?! A ja głupia zaczęłam do niego coś czuć! Ojciec miał rację, miłość może tylko ranić i nie jest nikomu potrzebna. Rzuciłam telefonem o ścianę i zapłakana nawet nie zakładając mojego płaszcza założyła  pierścień dzięki któremu znalazłam się w domu. Nie chce tam wracać, przynajmniej na jakiś czas. Nie chcę widzieć Kuro, nie chcę go znać.

Już nigdy więcej się nie zakocham. Już nigdy nie chcę znowu czuć coś do Kuro.

Znalazłam się znowu na tym pustkowiu i zaczęłam biec mijając zmarłych i demony. Każdy patrzył na mnie zdziwiony a ja zapłakana biegłam dalej.

I Don't Care [SERVAMP] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz