9

7.3K 332 11
                                    

Jin prof.
Kiedy tylko wyszedłem do pokoju Jimina, zadowolony Suga ulotnił się z pola widzenia. Polkęciłem głową zdziwiony głupotą chłopaka.
Podeszłem do fotela i usiadłem na nim. Wolałbym teraz pilnować ojca dziewczyny czy nie odwala jakichś przekrętów, ale tródno się mówi. W sumie można wykorzystać tą sytuację. Wstałem i podszedłem do nieprzytomnej dziewczyny.
Miała poplątane włosy, sine i opuchnięte oczy, suche i popękane usta, bladą i pozbawioną życia twarz. Jedyną oznaką, że dalej żyje był jej spokojny oddech. Na rękach dalej znajdowały się sine ślady po łańcuchach.
Ściągnąłem z jej czoła okład. Włączyłem w telefonie aparat i delikatnie położyłem ręce dziewczyny koło jej twarzy po czym zrobiłem jej kilka zdjęć.
Poszedłem do łazienki po nowy okład i znowu położyłem jej go na czole.
Wyszedłem na chwilę z pokoju po laptopa i kabel USB. Przez co prawie natknąłem się na Jimina. Nie było by dobrze gdyby mnie zobaczył. Gdyby kto kolwiek mnie zobaczył. Zaczęły by się kazania, że mamy jej pilnować i nie wychodzić z pokoju dopóki nie przyjdzie zmiennik.
Wróciłem do pokoju młodszego i usiadłem na fotelu. Z telefonu zgrałem najlepsze zdjęcie nieprzytomnej dziewczyny i w programie graficznym poduszki i materac zastąpiłem betonową ścianą. Na środku dodałem jeszcze napis:
Pamiętaj został tydzień. Lepiej nie kombinuj bo stracisz córeczkę.
Zgrałem zdjęcie na stary telefon z którego wysyłamy wiadomości z żądaniem okupu.
Wybrałem dobrze znany mi numer i wysłałem zdjęcie. Kiedy upewniłem się, że wiadomość została wysłana włączyłem użądzenie. Lepiej nie ryzykować namierzeniem.
Położyłem telefon i laptop na podłodze obok fotela i usiadłem na podłokietniku mebla.
Ile można być nieprzytomnym? Ostatnio odzyskała przytomność po jednym dniu.
Sprawdziłem godzinę. Dopiero 13:27. Czyli jeszcze cztery godziny i trzydziści trzy minuty do przyjścia Tae który będzie siedział przez wieczór i pierwszą połowę nocy.
Przez pierwsze pół godziny siedziałem patrząc w okno przez co tylko się nudziłem, a czas leciał wolniej.
Po godzinie szesnastej włączyłem telefon by zobaczyć czy ojciec śpiącej królewny nie odpisał. Jest jedna wiadomość.
Ani waż się ją tknąć.
Niech się nie martwi. Zapłaci to ją dostanie. Z reszą jak nie zapłaci to jej nie odszczelimy. Jimin się w niej zadużył i nie pozwolił by na to. Będziemy ją tu po prostu trzymać. Oczywiście pod kluczem. Wyłączyłem użądzenie i podeszłem do okna. Oparłem ręce na parapecie i oglądałem znajdujące się za oknem tęczowe drzewa. Jeden z niewielu uroków jesieni.
Chwilę po godzinie siedemnastej drzwi się otworzyły, a do pokoju wszedł Jimin. Spojrzałem w jego stronę. Ten podszedł do szafy wyją z niej jakieś ubrania i skierował się z nimi do łazienki. Usłyszałem lanie wody więc pewnie brał prysznic.
Piętnaście minut później chłopak wyszedł z łazienki. Spojrzał na leżącą dziewczynę i wyszedł z pokoju.
Dokładnie dwadzieścia dwie minuty po osiemnastej do pokoju wszedł Tae. Jednak najdziwniejszy był jego ... ehh stan? Chłopak był cały przemoczony. Co dziwne bo na dworze nie pada. Spojrzałem na niego oczekując wyjaśnienia. W końcu skoro i tak się spóźnił to mógł się przebrać.
-Nie pytaj Hyung.
-Nie spytam jak sam powiesz.
-Nie mam nastroju.
No tak cały on. Dalej zachowuje się jak dziecko. Wstałem i ruszyłem w kierunku drzwi. Wyszedłem z pokoju kręcąc głową i śmiejąc się z zachowania młodszego.

Okup |BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz