*Sam*
Jak by tu się ubrać na iprezkę u Chrisa. Hmm. Znając dziewczyny ubiorą się wygodnie, na luzie. To i ja tak zrobię. Ubrałam jasne jeansy, koszule w kratę i pół buty.
O 17.30 wyszłam z domu. Do Chrisa domu mam 10 minut drogi, ale że jest zima i są oblodzone drogi to woli iść wcześniej aby znowu się nie wywrócić. Chociaż pewnie znów bym miała szczęście i złapałby mnie Joshar. On jest tak podobny do Josha. Tylko charaktery mają inne.Gdy byłam koło domu Chrisa, zauważyłam w oddali idącego Mika.
Bardzo zmienił się od ostatnich wydarzeń w Blackwood Pines. Stał się bardziej czuły i nie zależy mu tylko na jednym. Nie powiem zaczął mi się podobać. Stał się taki męski. Gdy mnie zauważył uśmiechną się szybko podszedł.
- Cześć Sam
- Hej Mike. Co tam ?
- A dobrze. Pracuje w policji. Szukam dziewczyny. Jesteś chętna ? Hahaha.
- Mike haha, nie przesadzaj. Chodź idziemy do Chrisa.
- Ok Sam.
Razem z Mikiem zapukaliśmy do drzwi domu Chrisa. Otworzył mi pochwili właściciel domu.
- Siemka Sam, siemka Mike - przywitał się znami.
- Cześć Chris. Są już wszyscy ?
- Tak, ale oprócz Jess. Powiedziała że się źle czuje.
- Oj biedna. - powiedziałam.
-Noo. Masz coś mocniejszego Chris ? - spytał Mike.
- Jasne, chodźcie.
Gdy weszliśmy do salonu, na kanapie siedzieli Emily i Matt, na fotelu obok Joshar.
- A gdzie Ash ?
- W kuchni, jak chcesz możesz tam iść Sam.
- Ok.