Odkąd pamiętam zawsze, ale to zawsze wpajali nam do głów, że dobro jest sensem życia i, że zawsze góruje nad wszelakim złem. Jako iż wychowywałam się w Stanach Zjednoczonych już od najmłodszych lat poznawałam różnego sortu super bohaterów, a raczej postaci, które poza ratowaniem świata od opresji były i są do dzisiaj wizytówką naszego kraju. Każdy dzieciak zachwycał się niesamowitością samego Supermana albo umiejętnościami Batmana. Wszyscy złoczyńcy byli zgrozą i hańbą dla najmłodszych. Nikt nigdy podczas wspólnej zabawy nie chciał wcielać się w postać np.: Deadshoota. Wszyscy ludzie podziwiają tylko tych dobrych, którzy są aż za bardzo idealni. Nikt natomiast nie rozdwodzi się nad życiorysem tych złych, nikt nie zastanawia się nad ich życiem.
Ja byłam inna. Od zawsze widziałam zupełnie odległą stronę w tak bardzo oczywistych rzeczach. Często godzinami zastanawiałam się nad czymś co wcale tego nie wymagało.
Najbardziej zaś interesowali mnie ludzie wykreślani że społeczeństwa, Ci, którzy nie byli uznawani za normalnych, w tym także najgorsze, najochydniejsze łotry Ameryki. Starałam się odnaleźć cel w ich przestępczości. Zdawałam sobie sprawę, że w większości byli to ludzie z problemami psychicznymi, dlatego też, żeby móc im pomóc, a przy okazji, żeby znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania, zostałam szanowaną panią psychiatrą w Arkham. Dużo osób mówi, że nawet pracujący tam mogą oszaleć.
Być może inni tak , ale ja definitywnie nie. Trzymam fason, a poza tym jestem tam żeby pomagać, a nie pomoc uzyskiwać, a przynajmniej tak staram się żyć.
Powiem szczerze, że praca w takim miejscu wcale nie jest nudna czy przygnębiające. Pewnie większość z was uzna mnie za zdiwaczałą, ale ja po prostu lubię swoją pracę, w której mam szansę się realizować zawodowo. Najczęściej pod moje skrzydła trafiają złoczyńcy więc to też przyczynia się do mojego zamiłowania do tej roboty. Możliwość współpracy z kimś takim to dla mnie swojego rodzaju wyróżnienie. Myślę, że każdy kto przez wiele lat ciężko pracował, żeby osiągnąć swój cel jest szczęśliwy gdy jego marzenie się spełni.
Nazywam się Harleen Quinezel, a to jest początek mojej historii, która zapewne jest jeszcze w trakcie realizacji.Witam serdecznie kochani w nowej serii. Mam nadzieję, że tak jak poprzednia przypadnie wam do gustu. W każdym rozdziale oprócz samego tekstu będę umieszczała zdjęcie Harley poczynając od tych najnowszych ( mam tu na myśli film Legion Samobójców ) a kończąc na starych komiksowych.
Seria jest wymyślona przeze mnie i nie jest to w żadnym przypadku prawdziwa historia Harley !!!
CZYTASZ
Uprowadzona przez Pączusia
Fanfiction"Byłam najzwyczajniejszą lekarką, która poza pracą nie znała się na. prawdziwym życiu. Nigdy nie miałam okazji nad tym pomyśleć i zastanowić, a on już przy pierwszej wizycie dał mi do zrozumienia, że tego potrzebuję, że muszę się zmienić, żeby coś z...