Rozdział 17

563 37 7
                                    

- Jutro pomożesz mi z zabezpieczeniami domu, okej? - Powiedział do mnie tata.
Nie mogłem zaprzeczyć.

Następnego dnia, wstając z łóżka, ujrzałem przepiękny wschód słońca, co zwiastowało przepiękny dzień.

- Synu, zobacz co znalazłam. - Powiedziała do mnie matka.
Otworzyła szafkę w kuchni, a w niej sześć opakowań z nasionami warzyw. Wiedziałem, czym w najbliższym czasie będzie się zajmować.
Krótko po tym wyszedłem za dom, gdzie mój tato od rana segregował materiały.
- Na tej kupce masz deski, na drugiej - drewno, a na trzeciej blachy. Z tego wszystkiego zrobimy ogrodzenie. Widzisz, tam z boku? Są to cztero metrowe, metalowe słupy. Będą nam potrzebne, do zbudowania szkieletu ogrodzenia.

Przez ostatnie pięć dni pomagałem w budowie ogrodzenia.

- Dobrze chyba się spisaliśmy, co? - Powiedział do mnie tata.

Ogrodzenie wyglądało tak jak sobie wyobrażałem. Było dosyć wysokie i stabilne. Miało nas chronić przed sztywnymi i przed ludźmi, którzy będą chcieli zrobić nam krzywdę.

Następnego dnia, ranem, mama poprosiła mnie, abym pomógł jej w ogródku, który ma zamiar zrobić. Nie lubię takiej roboty. Wolę wychodzić za ogrodzenie, zabijać "zombie", polować. Nie chciałem jej odmówić, więc jej pomogłem.

- Tato, mogę Ci w czymś pomóc? - Powiedziałem.
- Ale w czym? Przecież zrobiliśmy ogrodzenie. Czego chcieć więcej na chwilę obecną? Poczytaj książki. Dawno tego nie robiłeś.
Wściekłem się i wyszedłem z domu. Usiadłem przy ogrodzeniu. Spojrzałem w stronę szopy i zobaczyłem jakieś blachy. Pobiegłem tam, otarłem z kurzu i zawołałem tate. Pokazałem mu to a ten odpowiedział:
- To panele słoneczne! Jesteś genialny. Dzisiaj je jeszcze założę.
Pod wieczór, zrobił jak powiedział. Wdrapał się na dach i zaczął zakładać panele.
Nagle ojciec się zachwiał, lecz w ostatniej chwili złapał się czegoś.
Chwilę później podniósł się i nieszczęśnie spadł.
- Tato! - Podbiegłem do niego.
Sprawdziłem jego puls. Nie było go. Odszedł. Najbliższa mi osoba właśnie umarła z powodu zasranych paneli słonecznych. Wrzask mój, usłyszała moja mama. Widziała mnie całego zapłakanego przy leżących zwłokach mojego ojca...

The Walking DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz