Slender

2.2K 117 57
                                    

Zostawiłem moje dzieciaczki w domu. Bedą tam bezpieczne.

Sam wyszedłem aby porozwieszać na drzewach karteczki z napisami lub obrazkiem... Oczywiście wszystko dzieje sie w lesie...

Po kilku godzinach chodzenia i rozwieszania tych kartek widziałem pewną osobę.

Była to młoda dziewczynka chyba coś koło 15-16 lat. Była niska i miała czarne i długie włosy.

Pomyslałem sobie że bedzie to idealna ofiara dla mnie.

Wokół nas nie było nikogo wiec mogłem działać..

Zanim jednak podszedłem do niej to stałem i ją obserwowałem.
Oczywišcie przy tym sie chowałem..

Dziewczynka nerwowo sie rozglądała wszedzie tak jak by czegoś sie bała...

Pocichu podszedłem  do niej od tyłu i powiedziałem w jej głowie

-Odwróć się drogie dziecie

Dziewczynka odwróciła się i zobaczyła mnie. Dosyć wysokiego pana w garniturze,bez twarzy i z mackami zamiast kończyn..

Wiedziała co się świeci wiec nie stawiała oporu..

Wyjąlem mój ostry nóż i wbiłem jej w brzuch.. Nawet nie pisła.. Patrzyła tylko jak życie jej uchodzi.

Co wiecej gadać...

Wywaliłem na zewnatrz wszystkie jej flaki, wyciałem nerki dla Jack i zostawiłem ją bez głowy...

Creepypasty Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz