.10.

31 7 11
                                    

Odwróciłam się gwałtownie, niemal się dusząc. Szybko połknęłam ten raj w mini wydaniu.
Obok mnie siedziała postać.
Początkowo przez myśl mi przeszło, że to może tylko jakaś zwida, jednak wziąwszy pod uwagę wszystko co się dzisiaj wydarzyło jest to raczej wątpliwe.
- Znamy się? - spytałam, gdyż z chwili na chwilę postać wydaje się z tej eterycznej formy coraz bardziej przybierać znajomy kształt.
- Lepiej niż myślisz. - odpowiada, a coś w tym, jak mówi wyraźnie sygnalizuje, że powinnam ją kojarzyć; jednak nic z tego.
- Kim jesteś?
- Jeszcze nie rozumiesz? - dobiegło mnie warknięcie lisa spod ławki i wtedy to do mnie dotarło - Elais?
W odpowiedzi oboje się roześmiali.
- No co?! -warknęłam poirytowana.
- Tak. To ja Edelin. - odpowiedziała i zaczęła nucić moją melodię. Słuchałam cichej harmonii, aż w końcu nie wytrzymałam.
- Przestań! To moja melodia!
- Ale nasza rodzinna piosenka. - odparła z uśmiechem, a ja w końcu mogłam zobaczyć ją w całości, bo ta dziwna poświata, którą emanowała gdzieś zniknęła.

No to tak...
Na początku oczywiście poproszę o opinie. ;)
A potem mam 2 zadanka:
1. Mają się bardzo różnić, czy wcale?
2. Liczę na Wasze kreatywne teksty, dla ich rodzinnej piosenki. :D

Już pewnie to mówiłam ale...
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ.
bez was to przedsięwzięcie nie miało by sensu.
Kochani jesteście. *duży uścisk dla każdego z osobna*

Zagrasz? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz