Dedyk: baachaxd.
Siedziałam wpatrując się w nią z niedowierzaniem.
Moją matką, tą, która mnie porzuciła gdy byłam malutka, tą przez którą wychowywałam się w przytułku, tą która dała mi życie jest najpotężniejsza istota naszych czasów, o ile nie najpotężniejsza w całej historii naszego świata.
- Nie. - odezwałam się cicho.
- Słucham?
- Nie. - powtórzyłam już głośniej, wstając i zaplotłam ręce na piersi. - Nawet jeśli mnie urodziłaś, to ja nie mam matki. Moją rodziną są ludzie z przytułku w którym się wychowałam. Nie łączy nas nic prócz połowy genów. - oznajmiłam dobitnie, obserwując jak jej twarz powleka smutek i rozczarowanie, ale nie dbałam o to. Ona nie dbałam o to, co się ze mną działo przez te wszystkie lata, więc czemu ja miałabym się teraz nią przejmować.
- To nie tak... - zaczęła, ale jej przerwałam.
- Nie chce tego słuchać. Wracam do przyjaciółki. - oznajmiłam, spoglądając ostro na lisa. - A ty mnie do niej zaprowadzisz. - oznajmiłam, ale on wcale się tym nie przejął i dalej leży sobie pod jej nogami.
- Powiedziałam...
- Nie posłucha. - oznajmiła ze smutkiem Elais. - To tylko lis. Ja cię tu przyprowadziłam korzystając z jego pośrednictwa.
- To każ mi mnie odprowadzić! - zarządałam.
- Proszę... Najpierw mnie wysłuchaj.
- Nie mam takiej potrzeby.
- Proszę. Jedna rozmowa. Jeśli Dalej nie będziesz chciała mnie znać usunę się z twojego życia na zawsze.
- Jaką mam na to gwarancję. Poza tym możesz użyć swojej magii bym zapomniała. Dla ciebie to nie problem.
- Nie zrobiłabym tego. - oznajmiła poważnie. - Jesteś moją córką i chce, żebyś znała prawdę. Tylko tyle.Cześć kochani,
Mam nadzieję, że się choć trochę stęskniliście za kolejnymi rozdziałami. To był ciężki rok, ale wracam pełna nowej energii. Z tego miejsca (w Bibliotece Uniwersyteckiej) chciałabym podziękować wszystkim, którzy do tej pory wspierali mnie w tym przedsięwzięciu na różne sposoby, tym którzy głosowali na opcje i na same rozdziały, tym którzy bili moją wenę po tyłku gdy nie chciała przyjść i zmuszali by się ruszyła... ;P
Dziękuję że jesteście ze mną. :)A teraz głosowanie:
Czy nasza bohaterka da Elais szansę 'wszystko' wyjaśnić, czy może twardo będzie obstawać przy tym, że jej to nie interesuje?PS.
Jesteście świetni!!! <3
CZYTASZ
Zagrasz?
RandomBędzie to nietypowa książka, ponieważ po jednym lub dwóch rozdziałach będą się pojawiać opcje do wyboru, i na bazie Waszych (czytelników) decyzji będę pisać ciąg dalszy. To tyle słowem wstępu. Zapraszam do zabawy. Skusisz się i zagrasz?