Cześć, jestem Oliwka i mam 15 lat. Miałam najlepszą przyjaciółkę pod słońcem, do czasu aż w naszej klasie nie pojawiła się Iwona, czyli najleprza przyjaciółka mojej przyjaciółki. Ale czy Iwona ma dobre zamiary?
Na szczęście dziś sobota. Obudziłam się o 9 i postanawiłam pójść wziąść przyśnic. Po prysznicu ubrałam szary kombinezon i włosy spiełam w kok. Zeszłam na dół i nikogo tam nie zastałam. Zauważyłam małą kartkę z listem od cioci:
Ja z Asią pojechaliśmy do babci Marysi pomóc jej sprzątać. Będziemy w domu ok. 15 w razie potrzeby dzwoń. W lodówce jest Twój ulubiony serek.
Ciocia ♥
Wszystko jasne. Otworzyłam lodówkę i ujżałam mój ulubiony serek wiejski o którym wspomniała ciocia. Szybko zrobiłam sobie kanapki a do szklanki nalałam Liptona malinowego. Po zjedzmym śniadaniu posprzątałam pokój. Następnie przeglądnełam fejsa. Po chwili zobaczyłam zdjęcie, które dodała Zuzia. Na zdjęciu była ona i Iwona a do tego podpisane „BFF”... Zna ją 3 dni a już są najleprzymi przyjacółkami!
*godzinę późnej*
-Ding dong! - ktoś przyszedł. Otworzyłam drzwi i ujżałam w nich Zuzie i Iwonę. Iwona odrazu posłała mi ten swój uśmieszek, który tak bardzo mnie irytuje.
-Cześć... - powiedziałam cicho i obojętnie. Nie miałam ochoty z nią rozmawiać.
-Hej... - zaczęła. - Bo ja u ciebie zostawiłam kiedyś taką czarną spudniczkę, masz ją może? - spytała zakłopotana.
-Tak mam, czekaj poszukam... Wejdzcie... - nie chciałam,że Iwona weszła do mojego domu, ale wtedy to by jakoś dziwnie wyglądało. Po tych słowach weszły do środka i usiadły na narożniku. Nie miałam się co wstydzić dumu przed Iwoną bo myślę, że wygląda bardzo dobrze. Nie mamy może mebli prosto z IKEI (Xd) , ale nasz dziadek często załatwia dobre do użytku meble z Czeskiej giełdy. Poszłam do pokoju i otworzyłam szafę. Żeczywiscie była tam spódnica Zuzi. Wręczyłam jej ją i pożegnałam się. Po chwili stwierdziłam, że atmosfera była tak sztywna, jak nigdy. Zawsze gdy gadałam z Zuzią byłam wyluzowana i wg... Pamiętam jeszcze te czasy kiedy byliśmy nierozłączne,śmiałyśmy się jak idiotki z wszystkich i wszystkiego. Zawsze się rozumiałyśmy bez słów... Ale musiała się wpieprz... wtrącić ta suk... Iwona i zepsuć naszą spokojną sielankę!!!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Oto 4 rozdział książki w którym nic za bardzo się nie działo, ale będzie to wprowadzenie do czegoś większego 😏😌😏 Zostawcie po sobie ślad i do następnego, pa 👋