-Łał! Brawo geniuszu, zgadłaś ! - zaśmiała się Iwona. Ja stałam jak wryta. Nie wiedziałam co się dzieje...
-Ale co ma do tego wypadek moich rodziców? - spytałam. Byłam taka zagubiona.
-Ma to wspólnego, że to był wypadek też moich rodziców! Twój tato spowodował ten wypadek! Przez ciebie moi rodzice nie żyją! - krzyknęła.
Co? Nie rozumiem... Jak to możliwe?
-Co? - spytałam z niedowierzaniem.
-To co słyszysz! Po tym jak się dowiedziałam, że będę chodzić do kasy z córką mordercy to już wiedziałam, że muszę coś zrobić - wyjaśniała.
-Aaa...Chciaś mi popsuć życie... Chciałaś się zemścić? Dlatego, że mój tato wjechał w auto twoich rodziców... Ale czemu ja mam odpowiadać za mojego tatę? Było i nic już tego nie odwróci... Nie cofniemy czasu... - wytłumaczyłam spokojnie.
-No i? - odpowiedziała.
-A pomyślałaś choć przez moment, że ja też straciłam rodziców tak jak ty? - spytałam po chwili.
-W dupie to mam, idź już sobie... Dobrze ci tak, zasłużyłaś sobie na to! - krzyknęła i trzasła drzwiami.
*pod blokiem Iwony*
Zeszłam na dół. Przed wyjściem zobaczyłam Wike.
-Wika... Słyszałaś? - spytałam niepewnie.
-Tak... Przykro mi - powiedziała i przutuliła mnie - To jest sprawa dla policji, Oliwka - dodała.
-Co? Żadna policja nie jest mi potrzebna... - wytłumaczyłam.
-Zrobisz jak uważasz, ale ja uważam, że powinnaś powiedzieć cioci - zaproponowała.
-Hmmm... Zastanowię się - odpowiedziałam z namysłem i układając sobie całą rozmowę z ciotką na temat Iwony...
Hejka 😊😄😉
I co? Zdziwił się ktoś? 😊 😀 😁
Teraz czy Oliwka wybaczy Iwonie a co najważniejsze Zuzi? 😮
Tego dowiesz się w następnych rozdziałach (powinny wyjść jeszcze z 3 rozdziały)! 😊
A teraz do następnego, Marysia
♥
♥
♥
CZYTASZ
Przyjaciółka mojej przyjaciółki ¦ ZAKOŃCZONE
Ficção AdolescenteCześć, jestem Oliwka i mam 15 lat. Miałam najlepszą przyjaciółkę pod słońcem, do czasu aż w naszej klasie nie pojawiła się Iwona, czyli najleprza przyjaciółka mojej przyjaciółki. Ale czy Iwona ma dobre zamiary?